czyli szaleńcze tempo. Parę zleceń wpadło , ale zanim je zrealizujemy będzie przez chwilę cienko, bo trzeba znów dużo wyłożyć . Jakoś mnie to nie martwi. US zwrócił mi jakąś nadpłatę , aż 169 złotych . No co tam , dobre i to . Chociaż tyle na marne nie poszło.
Domowo nic szczególnego , ogarniam powyjazdowy rozgardiasz i wkurzam się na serwis od zmywarek , bo jeszcze się nie odezwał technik a już powinien. Jutro będę dzwonić i poganiać.
W kraju wrze . Z różnych powodów , chamskich wypowiedzi o LGBT wygłaszanych przez polityków ( pożal się Boże ) z rządzącej ekipy , rosnącego poparcia dla kandydata z KO , afer z maseczkami i respiratorami i paru innych . Ale wieje wiatr odnowy , wyraźnie już dają się odczuć powiewy świeżości . I oby zmienił się w wicher, który wymiecie ten bałagan.
Czytam wiedźmińską sagę i tym razem "smakuję" różne perełki słowne i sytuacyjne . Bawię się treścią . Bo poza porywającą fabułą w książkach jest mnóstwo ciekawych sentencji , powiedzonek i zaskakujących sytuacji a niektóre na zasadzie skojarzeń obrazują nawet współczesną rzeczywistość . Przytoczę niektóre , gdy już skończę wszystkie tomy.
Koniecznie przytocz. A w kraju sytuacja wyobrażam sobie jaka . No nic trzeba przeżyć. Usciski
OdpowiedzUsuńJasne , nie takie rzeczy przeżylismy
Usuń