I co więcej ? Nic , w każdym razie nic poza tym co zwykle od trzech tygodni. Siedzimy, gadamy , jemy , buszujemy w cyberprzestrzeni i tyle .. . Nooooo , i rośniemy w szerz , ale to efekt uboczny .
Jeszcze trochę świątecznego nastroju na fotkach . Jak zwykle nie szczególnych , bo fotografem to ja już nie będę.
Dekoracja okienna , do pisanki i tej pomarańczowej kurki od Fusilli , dołozyłam dwa motylki i kurczaka i gootowe; fajnie wygląda z zewnątrz.
Na niby- kominku rozsiadły się zające , a w rogu kurka wysiaduje pisanki
Tym razem gniazdka zajączkowe wycięłam po prostu z kolorowego kartonu. Czekają na ukrycie , a potem radosne poszukiwania przez wnuczęta .
Koszyk spełnił swoją rolę - zmieściła się połówka wielkiego chleba , który sama piekłam , mazurki , pęto kiełbasy , słoiczek z chrzanem , sól, pieprz w kaszubskich pojemniczkach i cztery pisanki i jak bym się postarała, to pewnie jeszcze więcej , ale miały być tradycyjne potrawy , to były.
Stól wielkanocny w budowie
I w nawiązaniu do dekoracji sałatkowych, które Lucia pokazała kilka dni temu ; oto co wymyśliłam ; zajączki z ufarbowanych herbatą jajek - przepraszam , że już w wersji nieco nadwyrężonej , ale nie zdążyłam prędzej zrobić fotki.
Bardzo mi się wszystko podobało. Ja też już buszuję po dekoracji świątecznej z lekka a nawet całkiem ją nadgryzając. W końcu juz prawie koniec Świąt. Uściski
OdpowiedzUsuńMy chyba jeszcze z tydzień będziemy dojadać , normalnie poszło by więcej jedzenia , ale jak jesteśmy sami to nie dajemy rady .
UsuńSuper te zajki! Może za rok zrobie też takie!
OdpowiedzUsuńA rób ile chcesz! Nie zbyt często robię sałatkę jarzynową , a jak robię tylko dla nas to nie dekoruję. Robiłam już myszki, jeżyki, grzybki i gałązki bzu . Tym razem pdło na zające
Usuń