zło wygrało bitwę .
Ale wojny nie wygra nigdy, choć szala przechyliła się tym razem na tę ciemną
stronę . Nie wygra , bo są jeszcze ludzie dobrej woli , którzy mimo zimna i
deszczu wyszli masowo na ulice naszych miast żeby wspólnie się bawić i wspierać
. Ludzie , których od blisko 3 dekad jednoczy wspólne logo ; wielkie czerwone
serce i wspólne światło wysłane do nieba.
Brzmi patetycznie ? Brzmi. Bo tak miało zabrzmieć , bo sytuacja jest
wyjątkowa . Wczoraj , w trakcie pięknej imprezy charytatywnej , wielkiego
święta dobroci został ciężko zraniony Prezydent Gdańska. Na oczach tysięcy mieszkańców
, w tym i dzieci , które w tym radosnym święcie uczestniczyły , w momencie
kulminacyjnym gdy wysyłane było światełko do nieba . Trudno powiedzieć kto zawinił,
dlaczego ochrona nie zareagowała szybciej , co tak naprawdę zawiodło i czy w
ogóle zawiodło . Myślę,że po 27 latach nikomu nie przyszło do głowy , że
akurat na tej imprezie coś takiego może mieć miejsce. Na tym to przecież
polegało , taki był miedzy innymi sens tego wydarzenia , wszyscy są razem ,
blisko siebie bez barier, bramek i armii ochroniarzy. Wszystko działo się
błyskawicznie i nikt prawdopodobnie nie zorientował się od razu co się naprawdę
dzieje. Mimo pomocy najlepszych lekarzy,
mimo pięciogodzinnej operacji , Prezydent Gdańska zmarł dziś około 14.00 . Już
wczoraj patrzyliśmy na relację w tv nie wierząc własnym oczom , zszokowani tym
co widzimy . Widzieliśmy też reakcje
naszych rządzących ; łączenie się w bólu , modlitwy , życzenia dla rodziny . Emocje
w głosie ale puste , bez wyrazu oczy , bez cienia współczucia . I buńczuczne
zapowiedzi rozliczenia sprawcy .Nawet biskup gdański pojechał do szpitala .
Pojechał i co ? Nic , nie wiem czy padły jakieś słowa współczucia , informacji na ten temat nie znalazłam. Dziś już szukanie winnych ; a może impreza nie
zabezpieczona jak należy , a jak to możliwe, że nożownik dostał się na scenę ,
a skąd miał plakietkę medialną , a wykrzykiwał coś o platformie i niesłusznym
wyroku i tak dalej. I tak mi się zdaje, że sprawa pójdzie w tę stronę ; będą
wyjaśniać , wyjaśniać , wyjaśniać , do końca świata i o jeden dzień dłużej .
Jakie to ma znaczenie ? Zginął człowiek, czyjś ojciec , mąż przyjaciel ,
lubiany gospodarz wielkiego miasta oddany swoje pracy . A bandyta za napady i
kradzieże siedział by za kratami bez względu na to , kto rządzi . Rozbój i
kradzież to w naszym Kraju poważne przestępstwa … Kondolencje i wyrazy sympatii
płyną w całej Polski i świata . Ludzie spotykają się w różnych miastach by
milcząco wyrazić swoje wsparcie dla rodziny Zmarłego i protest przeciwko złu . I
znów nasi rządzący ; MNU mało się nie rozpłynął we własnych łzach i jak było do
przewidzenia ogłasił żałobę narodową , sam prezes wszystkich prezesów zabrał
głos ; dziś łączy się w bólu a jeszcze nie tak dawno wyzywał takich jak zamordowany
Prezydent Gdańska od gorszego sortu i kanalii , a nawet gorzej . I tak cała ta
ekipa . Tylko znów pustosłowie. Nie wierzę ani na jotę tej kłamliwej zgrai . I
mam rację . Chciałam na tym skończyć ten wątek ale nie mogę . Małżonek
przełączył na tvp 1. Z jednej strony mówią o współczuciu i tragedii a w tle wyrwane
z kontekstu, wypowiedzi polityków opozycji zmanipulowane tak , żeby brzmiały nienawistnie.
W każdym normalnym kraju w takiej sytuacji politycy wybrali by dymisję . U nas
nie wykonalne. Śmiem twierdzić ,że teraz
dopiero znalazł się pretekst do nagonki na WOŚP.
I skoro mowa o WOŚP. Jurek Owsiak podał się dziś do dymisji
, zrezygnował z funkcji prezesa fundacji. Myślę , że przerosła go ta skala
nienawiści . Widziałam jego wypowiedź wczoraj , w chwili gdy podano informację
o ataku na Prezydenta. Rzadko kiedy Jurek używa tak emocjonalnego języka, nawet
jak zalewa go fala hejtu i krytyki . Zwykle nawołuje do jednoczenia się ,spokoju
, nie chowania urazy , stara się emocje
wyciszać . Wczoraj miał w oczach rozpacz i pozwolił sobie na rozżalenie i może
nie złość , ale nutę pretensji , choć złość w tym przypadku byłaby uzasadniona.
I rozumiem to . Ktoś kto całe życie robi coś dobrego dla innych stanął przed
ścianą zła. Doprawdy rozumiem jego emocje. A dziś bardzo spokojnie , ale i ze smutkiem na
twarzy złożył rezygnację. Zachował się tak, jak w tej sytuacji mógł zachować
się prawdziwy facet , honorowo i z wielką klasą , choć nie ponosi za tę
sytuacje najmniejszej odpowiedzialności . Długo obserwuję działalność Owsiaka i
wspieram jak mogę orkiestrę i wiem ,że na to nie zasłużył. Mam nadzieję , że jeszcze przemyśli sprawę i
wróci. Bez niego orkiestra nie będzie już tą samą.
Chcę wierzyć , że to tylko atak nożownika - szaleńca , a nie zaplanowany mord pod hasłami
politycznymi czy religijnymi. Z drugiej strony prezydenci Wrocławia i Poznania
otrzymywali pogróżki więc kto to wie. Na szczęście policja się tym razem
wykazała i ujęła sprawcę . Dobre i to. Media
jak zwykle biją pianę , o mowie nienawiści , o refleksjach , wyciszeniu emocji
, zmianie narracji. Nic takiego nie nastąpi . Politycy pogadają a za chwilę
znów zaczną się obrzucać inwektywami i przymykać oko na nazioli bijących
kobiety na manifestacjach , obywatele zajmą się swoimi sprawami , media znajdą
sobie inny temat , a kler po piłatowsku umyje ręce i będzie milczał. To się nazywa PRZYZWOLENIE . To sprawia , że
dziś ciemna strona mocy górą . Wojna dobra ze złem trwa od wieków i trwać
będzie . Jednak jak śpiewał kiedyś Niemen „lecz dobrych ludzi jest więcej” i to
rokuje wygraną dobra.
Haniu prosto i pięknie. Z moralem który niesie nadzieję. ***
OdpowiedzUsuńLuciu , nadzieja to potężna broń w walce dobra ze złem . Wiem ,że znów popadam zbędny w patos, ale tak po prostu jest .
UsuńJest mi źle i bardzo smutno!
OdpowiedzUsuńTo zrozumiałe . Przecież to włodarz Waszej pięknej, pomorskiej stolicy. Wierz mi , że i mnie jest źle z tym co się dzieje.
UsuńPieknie napisałaś Haniu. Z nadzieją mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńMożesz rozwinąć skrót mnu? Nie znam...
Jak już napisałam wyżej ; nadzieja to potężna broń .
UsuńSkrót wymyśliłam w 2015 roku na potrzeby niepolitycznych kawałków , które czasem tu wstawiam , a znaczy Miłościwie Nam Urzędujący ( prezydent)