nie najgorzej. Chłopaki pojechali na oględziny i wrócili od razu z zamówieniem i to na 2 obiekty a klient rozwojowy. I niech tak będzie. Ja zajmowałam się jak zwykle papierologią . Skąd się tyle tego bierze ?
Z innych spraw to dzwonił mój kuzyn , syn cioci , która zginęła w wypadku, trochę już pogodzony z sytuacją. Rozmawialiśmy chwilę i dopiero dziś dowiedziałam się szczegółów. Dwóch młodych kierowców urządziło sobie na drodze wyścigi, ktoś zarejestrował sytuację na filmiku . Policja ma nagranie . Skrajna głupota . Nawet nie umiem tego skomentować ... Odpowiedzą za to to przed sądem i dobrze , bo im się należy kara.
Wczoraj skończyłam czytać "Filary Ziemi" Kena Folleta . Świetna książka , choć momentami bardzo brutalna , jak epoka średniowiecza . Jest wszystko: wojna, bieda, głód, napady bandyckie , miłość , intrygi dworskie , skromni mnisi i wpływowi duchowni , brutalny seks , zdrady, tajemnice sprzed lat i najróżniejsze knowania , a to wszytko w cieniu powstającej katedry , najpiękniejszej katedry na świecie jak wymarzyli sobie jej budowniczowie; ojciec i przybrany syn . Chwilami książka przypomina reportaż , chwilami klasyczny romans rycerski , chwilami zwalnia tępo i staje się spokojną, słodką opowiastką , by za chwilę zszokować scenami walk i szaleństwa . Oprócz ciekawej i trzymającej w napięciu fabuły jeszcze mnóstwo szczegółów historycznych i jeszcze więcej wiedzy o katedrach. Miałam okazję porównać to z książką popularno - naukową , którą kiedyś na ten temat czytałam . Mogę z czystym sumieniem książkę polecić każdemu , nie tylko miłośnikom średniowiecza . Jedna z najlepszych powieści jakie czytałam .
Coś mi wygląda na to ,że w tym roku czytanie będzie moim zajęciem numer 1 , bo właśnie zaczęłam
"Płomienną Koronę" ( wreszcie) , w kolejce czeka "Świat bez Końca" a i ksiażka Luci już w sprzedaży więc za chwilę znajdzie się na moich półkach i młodzież jeszcze kolejne tytuły ma w planach imieninowych , a to już za miesiąc . No i sama pewnie parę tytułów wyłowię w empiku albo innej księgarni.
Tak a propos ; jestem nie pocieszona i pewnie wielu mieszkańców mojego miasta też . Na rynku była księgarnia , wiele lat, wciąż w tym samym miejscu .Przetrwała tam nawet stan wojenny i pierwsze lata transformacji i czas gdy miasto miało swoje gorsze lata i podupadło. Chodziłam do niej z moim ojcem jako dziecko ,potem kiedy już sama wybierałam sobie książki chodziłam sama , potem chodziliśmy tam z naszymi dziećmi i jeszcze dla wnusi parę pozycji tam kupiłam. Kilka lat temu właściciel wymówił dzierżawę i księgarnie zmieniła miejsce na uliczkę obok rynku. Tam jednak nie przetrwała długo i znów zmieniła lokalizację , wciąż w pobliżu rynku ale jednak dalej i właśnie tuż przed świętami dowiedziałam się , że księgarnia się likwiduje . Definitywnie i ostatecznie. Smutno mi . To był jakiś taki stały punkt w klimacie miasta , niezmienny od lat , miejsce bliskie kilku pokoleniom i teraz znika bezpowrotnie . Myślę , że parę spraw się na to złożyło , wzrost cen nieruchomości i handel internetowy na pewno . A może już nie ma takich oddanych swojej pasji ludzi jak panie , które przez wiele lat prowadziły tę księgarnię? Bo to były pasjonatki ; znały tytuły , autorów , czytały wszystkie te książki , pamiętały upodobania swoich klientów . Może tego właśnie zabrakło ?
Lubię księgarnie ale ceny książek są bardzo wysokie .W internetowych to zawsze dużo taniej nawet jak doliczy się przesyłkę. Kupuje wiec przez internet , ale mam dziwne wrażenie , że nie pachną tak jak te z księgarni.U nas też księgarnie zmieniające miejsca i to mnie złości , ale to chyba ekonomia .
OdpowiedzUsuńFakt w internecie taniej , ale psują tę branżę , naszą jak pewnie wiesz także . Taki urok internetu . Też zamawiam książki przez internet , głównie z braku czasu na bieganie po sklepach, ale to już nie to.
UsuńTak o klimacie ksiegarni często stanowili jej pracownicy. Teraz coraz mniej pasjonatow. Szkoda. Ksiegarnie z duszą odchodzą w zapomnienie. A co do dobrego poczatku to doskonale. Taki ma być cały rok.:)**
OdpowiedzUsuńSieciówki i internet królują . Takie czasy .
Usuń