Normalne. Sezon wakacyjny więc i roboty nieco mniej . I nawet burze w tym roku we znaki się nie dają . Ale nie ma się co cieszyć wakacyjnym luzem , bo w perspektywie parę nowych zleceń.
W domu też bez pośpiechu. Nie przykładam sie za nadto do pracy, bo i po co . Konieczne rzeczy na bieżąco ogarniam , a resztę odkładam na dni wolne .
Segrgator pomalowałam pierwszą warstwą farby. Dziś będzie ciąg dalszy . Okleję dół . A potem zobaczę co dalej.
Pogoda nadal szaleje . Wilgoć w powietrzu taka, że aż drzwi wejściowe do mieszkania się blokują .
Na spokojnie znaczy... A kiedy wakacje planujecie? Gdzie jedziecie?
OdpowiedzUsuńPośmigaliśmy w czerwcu motorówką po jeziorze charzykowskim i na tym się skończy w tym roku . Budowa nam trochę budżet podkopała a i większy remont w mieszkaniu na rok przyszły planujemy więc trzeba sobie odpuścić . Może wyskoczymy na jakiś krótki jesienny weekend , ale to się okaże później.
UsuńW domu zawdze sie cos znajdzie do zrobienia. A jak na spokojnie to mile w sumie. :)*
OdpowiedzUsuńLubię takie spokojne dni. Dobrze mi to robi , bo zwykle tępo mamy obłędne
Usuń