Takie zwykłe, codzienności , nic ekscytującego. Na razie dojadamy świąteczne przysmaki i obchodzimy szerokim łukiem poświąteczny nieład ( a kto powiedział , że od razu musi wszystko wrócić na swoje miejsce?) . Za większe rzeczy zabiorę się w sobotę po pracy. Jutro planuję wyprawę na targ , a jak planuję to... planuję . Tak to już u mnie jest.
W pracy też zwyczajnie . Wystawiłam dziś drugą fakturę za kolejny etap robót. Następna po zakończeniu.
Pod wieczór wybraliśmy się do media markt w celu zakupu od dawna poszukiwanego urządzenia radiowego. Nasi dostawcy nie mają od kilku miesięcy , w necie nie ma , a na stronie "media" figurowało jako dostępne . I tyle - figurowało , bo faktycznie nie było. Straciliśmy tylko czas. Żeby tak całkiem pusto nie wyjść kupiliśmy matę przeciw drganiom , którą podkłada się pod pralkę i dwa pudełka kawy do ekspresu. Jakieś nowości - wypróbujemy. W pasażu kupiłam sobie słoneczne okulary ze szkłami polaroidowymi . Mieli ogromny wybór , choć wszystko takie trochę stylizowane na lata 60-te - coś a la Bzyk Burczymucha . Ja wolę mniejsze i delikatniejsze . Wybrałam czarne oprawki o lekko kocim kształcie , dostałam też w gratisie etiu zapinane na zamek . Przydadzą się , szczególnie w aucie.
Muszę umówić się z moją fryzjerką . Czas jakiś porządek zaprowadzić na głowie . Z uporem maniaka próbuję zapuścić włosy , może wymyśli coś takiego, że w tym przejściowym okresie nie będę wyglądać jak pies z budy .
Hania koniecznie spróbuj wyrównać włosy do jednej długości. to znaczy nie od razu ale stopniowo a wtedy będziesz mieć już łatwiej. Potem zadecydujesz jaki masz mieć kształt głowy. życzę cierpliwości bo przejściowy etap najtrudniejszy. Buziaki
OdpowiedzUsuńTak właśnie kombinuję , ale muszę pójść do fryzjerki ,żeby mi to jakoś w miarę uporządkowała , do czasu aż mi włosy nieco się wyrównają .
Usuń