że prawie ogarnęłam ten chaos przedświąteczny. Jak zwykle nie zgodnie z planami i nie po kolei, ale trochę do przodu tematy popchnięte.. Z biurowych tematów , jedną inwestycję rozliczyłam dokładnie, w drugiej niezbędne będą pewne poprawki. , bo nieco zmieniła się koncepcja . Mężuś walczy w urzędzie skarbowym. Do skutku.. W poniedziałek musi wszystko pracować. Z tematów swiąteczno - domowych , to prawie skończyłam zakupy ; w każdym razie te na najbliższy tydzień i na święta a nawet po części i sylwestrowe,bo planuję kolację z przyjaciółmi. Został mi prezent dla mężusia , paczki świąteczne dla chłopaków i drobiazgi dla pracusia i jego rodziny - zawsze przychodzą z opłatkiem w dniu Wigilii i jakimiś słodyczami więc i my ich obdarowujemy jakimiś drobiazgami. Kupiłam też kilka ozdób , papier do prezentów ( pewnie się wszyscy zbulwersują , ale zwykły szary - prezenty będą przewiązane wstążkami w biało- czerwoną kratkę i doczepione ręcznie robione na drutach i szydełku zawieszki. ) , błękitne bombki malowane w białe gwiazdki i aż trzy paczki serwetek . Jutro obfotkuję razem z dekoracjami . Takim ładnym serwetkom po prostu oprzeć się nie można . Kupiłabym jeszcze kilka , ale posłuchałam jednak głosu rozsądku. Pewnie ich nawet wszystkich nie wykorzystam w te parę dni , ale są śliczne i tyle. Firanek w sypialni nie wyprałam .Za dnia zabrakło mi czasu a teraz już mi się nie chce. Nabiegałam się po sklepach , czego nie lubię . Może jutro.. .
Sprawy na zimę :
- dokończyć album firmowy
- naprawić biżuterię
- uporządkować domowe albumy ze zdjęciami ( wciąż tego nie zrobiłam )
- dokończyć "norweski "sweterek dla wnusia
-pojeździć na łyżwach ( ale to zależy od pogody)
-pójść w końcu do dietetyczki, bo na razie się wciąż tylko wybieram
Pomalowałam sobie włosy - sama , szamponem koloryzującym . Wyszło nie źle.
Menu na Święta i Nowy Rok
Wigilia : sandacz w ziołach
zupa grzybowa z makaronem domowym
fasolka
kapusta z grzybami
pierogi z kapustą i grzybami
makiełki
kompot z suszu
jako dodatki :
chleb ,
grzybki w occie
sos kurkowy
białe wino , Bulglajer i Alexandria
makowiec , orzechowiec ,piernik z wiśniami ,pierniczki i rogaliki z makiem , kawa
suszone owoce i orzechy do podjadania po wieczerzy
I Święto ; na śniadanie bułeczki z powidłami , kawa z mlekiem
na obiad to co zostanie z Wigilii
na podwieczorek i kolację - czym poczęstuje rodzina
II Święto na śniadanie j/w
na obiad kurczak w limetkach ,z ryżem , wino różowe
na podwieczorek makowiec , pierniczki i inne ciasto ,owoce, kawa
na kolację , jakieś salatki - jeszcze nie wymyśliłam jakie
po kolacji wino czerwone Santa Andrea
Kolacja sylwestrowa :
- grzane wino na powitanie gości
a potem :
- zupa wiśniowa na czerwonym winie
- polędwiczki duszone z suszonymi pomidorami , czosnkiem i rozmarynem
-wino czerwone Chewelier de Boiarde , pieczywo
-sałatka z kopru włoskiego , granatu i pomarańcz
-tarta makowo- jabłkowa
Przekąski :marynowane grzybki i patisony , roladki z szynki nadziewane szparagami, , jajka z sosem
tatarskim , sałatka z ciecierzycy z fetą i żurawiną i może jeszcze błysnę jakąś nowością , ale to
zależy od tego o której godzinie wyjdę z biura ( wiadomo ; inwentura)
I duuuuużo dobrego wina . No i o północy szampan musi strzelić.
Rany. Jestem pod wrażeniem ilosci swietnych dań wigilijnych. Super
OdpowiedzUsuńTakie święta są raz w roku , a poza tym uwielbiam gotować.
OdpowiedzUsuń