Nareszcie jakiś ciepły dzień . Od razu włożyłam nową spódnicę . Fajna jest , choć czarna . Pewnie znów mnie przyjaciółka sklnie za noszenie czarnych ciuchów. Trudno . Dawno sie przekonałam ,że słodkie pastele nie dla mnie . Nie czuję się w czymś takim i tyle.
Jutro sobota pracowita , będą ludzie na szkoleniu.
Po południu impreza u teściowej. Nie szalejemy z prezentami. Po kwiatku i słodyczach . Na niedzielę szczególnych planów nie mamy . Może rower ?
Tak poza tym , nic nowego . Nadal pod górkę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz