Nareszcie nieco cieplej. Śnieg po woli znika , za to wyłazi spod niego wszelkie plugastwo (znaczy się śmieci , psie kupy itd) Nie rozumiem tych ludzi. Nie mogą się nauczyć sprzątać po swoich psach.
Dziś dzień z wnusią. . Słodka jest ... A wyobraźnię odziedziczyła po babci i chyba jeszcze babcię w tym względzie przerośnie. Już teraz wymyśla sobie niesamowite historyjki i sama sobie je opowiada.
Poza tym dzień narwany . Jutro zapowiada się podobnie , a od poniedziałku zostaję słomianą wdową ; męzuś jedzie na kurs projektowania instalacji i budynkach zabytkowych . na całe 4 dni. Dobre dziesięć lat albo i więcej minęło odkąd rozstaliśmy się na tak długo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz