babusia
poniedziałek, 11 marca 2013
11.03.2013 Zima jak to zima
drogowców zaskoczyła . Pospali sobie dzisiaj i pługi oraz inne piaskarki wyjechały na ulice dopiero około 9.00. Świat nie widział ! Nie pamiętam kiedy się taka wpadka naszej komunalce zdarzyła ostatnio. Od kilku lat do odśnieżania szykują się jak do wojny i ruszają na ulice z pierwszymi płatkami śniegu . A dziś nie . A zima dała nam dziś nie źle popalić Koło auta miałam zaspy powyżej progów i 20cm śniegu na masce. Takich opadów jak minionej nocy nie było od początku zimy.
A ja na przekór zimie letnie sandałki kupiłam . Wiem ,że do lata to jeszcze kawał czasu , ale spodobały mi się . Rzadko takie fasony się pojawiają w sklepach więc się nie zastanawiałam. Na wiosnę mam dwie , nowe pary ładnych półbucików , to teraz kupiłam letnie . A co ! Na lato jak znalazł.
Z mojego sobotniego obfotkowywania ciuchów nic nie wyszło.. Muszę powtórzyć . Mój wnusio zrzucił aparat , przypadkiem coś mi się w nim poprzestawiało , na co nie zwróciłam uwagi i przez to ani jedna fotka się nie zapisała.
Zaczęłam wczoraj pracować nad świątecznymi dekoracjami. Nie wiem jeszcze co mi z tego wyjdzie , ale wymyśliłam ciekawostkę. Ubiegłoroczne drewniane pisanki przeszlifowałam papierem ściernym , pomalowałam na nowo akrylem i „krakiem” i na razie zostawiłam do wyschnięcia. Po południu pomaluję jeszcze raz akrylem a potem przykleję na nie zdjęcia maluchów i jakoś ozdobię , może ponaklejam kolorowe koraliki , cekinki albo coś w tym rodzaju . A efekt ? W wyobraźni ok. a w realu się okaże. ..
W kuchni na szafce , zakwitł różowy hiacynt , drugi biały jakoś się ociąga i ledwie pączki raczył pokazać .
***********************************
A popołudnie u klienta - przez chwilkę . Awaria okazała się błahostką - wystarczyła wymiana kabla a potem spacer po galerii Malta. Nie chciało nam się za bardzo tracić czas na bieganie po sklepach i butikach , tak tylko zajrzeliśmy do Empiku , sklepu z elektroniką i AGD , ja zerknęłam do dwóch butików wnętrzarskich i Lavendera żeby sprawdzić czy mają jakieś fajne marynarki dla mojego mężusia . Mają . W sobotę po giełdzie będzie więcej czasu więc się rozejrzymy. Jedyny zakup jaki zrobiłam to lizaki -kwiaty . Będzie z nich całkiem udana dekoracja świąteczna .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz