mroźno i śnieżnie za oknem , to i bloga przystosowałam . Dzień pracowity i mikołajowy ale z umiarem. Dla maluszków drobiazgi : po kubku z Bolkiem i Lolkiem , parze skarpetek z Bobem Budwniczym , pierniczkach i jaju-niespodziance , dla młodzieży po pudełku czekoladek . Dla mężusia pudełko czekoladek z alkoholem , dla mnie czekoladowe bombki ( zamiast zjeść powieszę na choince w ramach odchudzania się a jakże ) . W mieście zapłonęły świąteczne iluminacje . Nie ma jeszcze Szopki ale tę stawiają zwykle na tydzień przed świętami więc trzeba poczekać . W tym roku iluminacje żółto - białe i niebiesko - białe. Wygląda to bardzo ładnie. Są też nowe lampki na skwerze przy pomniku . Bliżej świąt nakręcimy jakiś filmik. Wystawy też już zaczynają zapełniać się świątecznymi gadżetami..
Kupiłam piękny biały adamaszek z przeznaczeniem na obrus. Stół po rozłożeniu ma 220 cm , żaden gotowy obrus nie pasował . najdłuższe jakie robią są długości stołu . I wreszcie mam , tylko obrobić na szydełku nie zdążę . Może po prostu dam do podszycia brzegów.
Jutro wybieram się na zakupy spożywcze . Właściwie dużo rzeczy mam , ale jakieś bakalie, mąkę , cukier itp chcę kupić zanim wszyscy zaczną biegać po sklepach z obłędem w oczach. A wieczorem zacznę piec ciasteczka , na razie takie, których użyję do dekoracji . W sobotę zakupy prezentowe i świąteczne porządki.
Na swój stół, który po rozłożeniu ma 2.40, udało mi się dostać obrus, Nawet dłuższy, bo jeszcze dość dużo go z obu boków zwisa! Ale masz rację, trzeba się naszukać!
OdpowiedzUsuńSą , ale wszystko chińskie, sztuczne żakardy, które zjeżdżają ze stołu. A ja mam fobie na większość sztuczności.
OdpowiedzUsuń