Przetrzymam , co nie ? Jeszcze jutro i po jutrze , a potem wyjazd. Nie wierzę , że się na to zgodziłam; przecież nie lubię tłoku i nie lubię miast . Praga to jednak zabytkowe miasto i bardzo piękne więc pewnie warto. Myślę, że będzie ciekawie.
Zastój w kasie - znowu . Wkurzam się na klientów i wciąż kogoś poganiam . Znane sprawy , przerabialiśmy już co najmniej trzy razy . Kryzys - gigant już się czai i to całkiem blisko.
Z innych spraw to byłam u matki , sprawdzić czy wszystko w porządku i czy nie potrzebuje czegoś, żebym mogła spokojnie podróżować. Potrzebuje , nowej lodówki. Stara żywot zakończyła definitywnie . Po powrocie się tym zajmę, bo niestety już nie zdążę przed . Mam jeszcze parę spraw do pozałatwiania .
Nadal siedzę w mrocznych klimatach; wyciągnęłam z moich przepaścistych szaf poczciwą "Sagę o Ludziach Lodu" . Wakacje są w końcu , a od wiadomości i polityki póki co robimy sobie odwyk, coś w zamian trzeba robić , można po raz trzeci czytać "Sagę".
Dobrze zrobiłaś, ze jedziesz do Pragi. Warto. I coś innego niż odpoczynek na łonie przyrody. My z V. kochamy tak zwiedzać. Bedzie świetnie. Usciski
OdpowiedzUsuńNerwy mnie zżarają , sytuacja jest nieciekawa jak już dawno nie była. Z jednej strony wiem ,że ten wyjazd dobrze mi zrobi ( też kochamy zwiedzanie) , a drugiej wcale nie mam ochoty ruszać się gdziekolwiek.
Usuń