Dzieje się źle . Jednym z pierwszych
osiągnięć transformacji było zlikwidowanie cenzury. Marzył o tym każdy , kto
minioną epokę pamięta . Przez wiele lat
dostawaliśmy informacje , które władze jedynie słusznej partii chciały nam
przekazać . Cenzurowano wszystko; książki , filmy , muzykę , informacje ze
świata . Czekało się na amerykańskie filmy, które emitowano zwykle w święta ku
uciesze ludu . I ku uciesze ludu wyświetlano: np. Bonda z całymi wyciętymi
fragmentami. Pisarzom wykreślano całe fragmenty tekstów, albo w ogóle zabraniano publikowania . To
samo było z piosenkami , tekstami dziennikarskimi , wierszami itd. Władze miały jednak dość rozumu, żeby z
czasem zezwolić np. na młodzieżowe festiwale , jak ten w Jarocinie zakładając
,że młodzież musi się wyszumieć więc niech szumi najlepiej pod kontrolą milicji
i tajniaków, na zamkniętej imprezie. Liczyli chyba, że wtedy nie będzie myśleć
o wywracaniu świata do góry nogami. Ale była i druga strona ; ci którym do „
wyszumienia się „ nie wystarczył festiwal czy wsłuchiwanie się w wywrotową
muzykę , wyłapywaną pokątnie nocą z Radia Luksemburg . Kiedyś wyszli na ulice ,
po to między innymi, żeby dziś mogły istnieć takie stacje jak RMF, TVN, POLSAT
czy mniej znane albo wręcz niszowe ANTYRADIO i można było bez ryzyka czytywać
czasopisma typu Metal Hammer , albo tak zwane „świerszczyki” dla dorosłych .
Akurat odwołałam się do tych , bo pamiętam to z młodości . Przemycano je
pokątnie przez granice. Nie wiem już dziś , czym groziło przyłapanie na tej
gazecianej kontrabandzie , ale był to towar bardzo pożądany i chodliwy. Gdy na
dobre zaczęła się rzecz o wolne słowo i nowy ustrój , ja już byłam zajęta swoim
nowym życiem; pracą , malutkim synkiem i zwyczajnym zmaganiem z niedostatkami
tamtego czasu , ale kilku moich znajomych , wtedy studentów, doświadczyło
bliższego spotkania z oddziałami milicji czy zomo , kilku innych roznosiło
niezależną, podziemną prasę . Dlaczego o tym piszę , bo kiedy zobaczyłam jak
potraktowano protestujących , a zaraz potem wybuchła afera wokół piosenki
Kazika ( tak w ogóle to bardzo lubię
jego i jego zespół) natychmiast skojarzyła mi się sytuacja sprzed lat 30-tu
paru. Prawda, że strzał w postaci tekstu piosenki był celny; należało się za
arogancję i jawną pogardę okazywaną
innym i za demonstracyjne bycie równiejszym . I znów historia zatoczyła
koło. Bo oto znów mamy cenzurę i siłowe rozwiązywanie problemów . I co tu dużo
mówić , ta jedna piosenka , która spowodowała tę zadymę zrobiła więcej niż
wszelkie odwoływanie się do morale, do szacunku, do prawa, sumień itd. Zrobiła więcej
, bo ośmieszyła . A dla autorytarnej władzy nie ma nic gorszego jak ośmieszenie
i odarcie z nimbu ideału. Cena za to,
jednak okazała się bardzo wysoka; rozpadła się jedna z najbardziej
lubianych stacji radiowych – kto z nas nie słuchał „Trójki” ? Z pracy, którą
kochali, odeszło wielu doświadczonych dziennikarzy muzycznych i radiowców.
Piękną stroną tego jest okazane sobie nawzajem wsparcie i solidarność. Tylko tyle i AŻ tyle. Co to wszystko ma
wspólnego z nienawiścią?
A no ma ; nie wiem czy jest w kraju
ktoś , kto jej nie doświadczył ze strony bliźniego; czy to w formie
konfrontacji twarzą w twarz w postaci wyzwisk , czy znacznie obecnie częściej
,żeby nie powiedzieć nagminnie z mediów społecznościowych czy w końcu
oficjalnie w mediach jako takich; tv , prasa, internet - z samej góry .
Wystarczy się wsłuchać w narrację ; zawsze jest winny, zawsze jest wróg,
zdrajca, zawsze ktoś kto atakuje chodzące niewiniątka , a na atak należy
odpowiedzieć ; nie ważne jak; najczęściej kłamstwem , pomówieniem , wyzwiskami.
Nie ważne ,że nie są prawdziwe podawane informacje , nasz wredny, i niedouczony
,katolicki narodek uwielbia jak się po kimś jedzie ; uwierzy i poda dalej. A
jak to już bywało: 1000 razy powtórzone kłamstwo staje się prawdą , a w ciągu
dalszym już nie tak często artykułowanym – wygranych nikt nie będzie z tego
kłamstwa rozliczał. Ten jad nienawiści władza perfidnie sączy od dobrych 10 lat
. Zaczęło się już w czasie, zanim jeszcze została władzą . Zakodowała i wbiła to ludziom do głowy ;
stopniowo, z premedytacją przekonała ludzi, że niszczenie innych jest w
porządku. Szczęściem nie wszystkich dało się zindoktrynować. Nic dziwnego, że wypływają z ludzi najgorsze
cechy ; służalczość , zawiść , brak szacunku do innych, pycha megalomania ,
zazdrość, lenistwo i głupota . A jak by
tego było mało to nakłada się na to narracja kościoła , a właściwie to jej
zaniechanie ; milczenie i przysłowiowe umywanie rąk. Jeśli się odezwą to po to,
żeby szerzyć zabobon zamiast rzetelnej wiedzy i w sprawach , które ich dotyczyć
nie powinny .No , ewentualnie jeszcze po to, żeby wyciągnąć jak najwięcej
korzyści materialnych.
Przerasta mnie to wszystko.
Urodziłam się najwyraźniej nie w tej epoce. Ludzie od wieków się kłócili ,
mieli do siebie to i owo, nieraz takie niesnaski kończyły się rękoczynami,
czasem wieloletnim konfliktem o przysłowiową miedzę , ale nie było takiego
czegoś – „czegoś” , no tak , bo brak mi słów żeby to dobrze nazwać – jak
dziś. Przez pięć ostatnich lat ( ha, ha,
ha! udzieliło mi się – nie ,przedtem było „przez osiem”) mieliśmy już
niezliczoną ilość afer i teorii spiskowych , nawet z sejmowej mównicy leciały
wyzwiska najgorszego gatunku, groźby karalne, wykopywanie nieboszczyków z grobu
wbrew woli rodzin, śmierć na oczach milionów widzów , środkowe palce pokazywane
obywatelom , jawnie okazywaną pogardę, ustawy anty LGBT , marsze z pochodniami
, pobicia ,aferę hejterską w sądzie najwyższym, morza pomówień inwektyw i drwin
a dziś nagonkę na przedsiębiorców i cenzurę . Wbiła się w mózgi ta zgnilizna .
I żeby już dłużej nie przynudzać
– cytat z prezydenta , na poparcie mojej tezy , o zawiści i o tym jak
skrzywiona jest mentalność społeczna . Żeby wszystko było zgodne z przepisami –
źródło: internetowy „Dziennik Gazeta Prawna” .
„Myślę,
że wielu wykonawców zazdrości panu Kazikowi Staszewskiemu, bo popularność, jaką
zyskała dzięki temu jego piosenka, i w związku z tym także i pieniądze, które zarobi, z pewnością wzbudzają zazdrość
niejednego muzyka. Ktoś, kto doprowadził do tej sytuacji, niewątpliwie zrobił
panu Kazikowi wielki prezent" – powiedział prezydent.
O losie , jakby chciało się myśleć inaczej , ale się nie da .Ja już próbowalam to myślenie blokować , też się nie da ."Teraz trochę więcej piję , trochę więcej palę" , ale też nie . Po prostu czuję i nie umiem sobie z tym poradzić . Jesteś mądra i odważna . Wszystko w punkt . Buziaki
OdpowiedzUsuńBabiszonku, kto jak , kto , ale Ty i J ,znacie sytuację równie dobrze jak my- mamy niemal lustrzany życiorys, więc i odczucia podobne. Odważna nie jestem , w każdym razie nie tym szczególnym rodzajem odwagi. Gdyby tak było stała bym tam , wśród protestujących.A tymczasem tylko piszę . Buziaki dla Was.
UsuńWszystko co czuję obrałaś w celny tekst.
OdpowiedzUsuńPodobno jak napisała kiedyś jedna Polka nie mam prawa zabierać głosu, bo uciekłam do innego życia.
Nie uciekłam tak mi się losy potoczyły i wciąż mam polski adres. Buziaki i dziękuje za te słowa.
Otóż to. Jak pod poprzednim wpisie zauważyła Fusilla , łatwo oceniać. Czy słowa tej Polki , to aby nie echo tej samej skrzywionej mentalności , co w słowach prezydenta o Kaziku ? Przynajmniej takie mam odczucie. Odbuziakowuję.
Usuń