Sezon zimowy zaliczony . Następny dłuższy przypada na czerwiec i lipiec. Po drodze jeszcze święta wielkanocne i urodziny seniorek , ale skromnie w tym przypadku.
Impreza jak zwykle na wesoło . Uśmialiśmy się trochę wspominając różne przygody związane z imprezowaniem i alkoholem . Nigdy nam się nie zdarzyło przeholować , ale bywało czasem ciekawie. A sprowokował nas do tego poczęstunek. Syn dostał prezent od mamy kolegi . Wielki słoik owoców w 70% rumie.Produkcja własna. Poczęstował nas tym"deserkiem" . Było pyszne , ale z potężnym wykopem . Poza tym stwierdziłam ,że moje synowe są ode mnie praktyczniejsze. Zamiast spędzać dwa dni w kuchni , zamawiają jedzenie na imprezy . Dziś była chińszczyzna . Wszystko świeżutkie i dostarczone co do minuty . I jeszcze duża butelka napoju w gratisie. Nawet mojej matce smakowało.
A tak poza tym , to coraz gorzej z teściową . Ma swój wiek więc inaczej nie będzie . Jej czas mija. Słabnie z dnia na dzień . Szwagroska tylko na chwilę wpadła do młodzieży z życzeniami , a my w tym czasie byliśmy z teściową . Nie można jej już zostawiać samej.
Z rym katwringiem to różnie! Porządany na ilość biesiadników powyżej 10. Gdy poniżej, przekłada się, przetestowałam!
OdpowiedzUsuńW tym przypadku raczej nie ma problemu. Ceny te same co w barze , dowóz na terenie miasta bezpłatny , a porcje spore . No i bez roboty.
UsuńPrzepraszam - znowu byki! Wrrr!
OdpowiedzUsuńMiało być - pożądany,
Kateringiem
Przepłaca się!
Pozdrawianki!!!😀
Oj tam , oj tam . Byki nie ważne.
UsuńCzasami dobrze byc praktycznym. 😊
OdpowiedzUsuńZawsze dobrze być praktycznym bym powiedziała
Usuń