Tak zwykłe ,że już bardziej być nie mogą . Niektóre dni są powtarzalne i teraz właśnie takie są . Czytam książkę i nadal nie wiem co o niej myśleć . Dziwna jest i trochę mnie wkurza . Nie żebym ulegała jakimś emocjom , ale jest irytująca.
Wieczorem pogadałam z przyjaciółką z Poznania . Nie najlepiej u nich . Chorują , a poza tym firma , w której pracuje upada . Ma dziewczyna pecha . To już chyba trzecia albo czwarta w której pracuje i z którą musi się rozstać z tych samych powodów.
Za oknem lekki mróz , około -2, ale jakaś wilgoć w powietrzu ; w sumie nie przyjemnie.
Nie chce mi się dziś pisać , leń nie odpuszcza.
Jeżeli trzeci dzień nic Ci się nie chce , to znaczy ,że jest środa . Też tak mam . Od czwartku będzie lepiej , a w piątek to już rozkwita miłość , jak mówi piosenka . Miłość do wszystkiego :))) Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńO to , to... Tak właśnie jest.
UsuńTo wrzucaj na luz, w końcu nie można cały czas chodzić na najwyższych obrotach!
OdpowiedzUsuńOstatnie 2 tygodnie mi się samo wrzuciło i to konkretnie
Usuń