przez ten upał oczywiście , bo ile można się rozwodzić nad leżeniem na kanapie i czytaniem . Nad czytaniem by można , ale na razie wciąż jeszcze Ludzi Lodu czytam , aktualnie tom 37. Po mieście nie biegam o ile naprawdę nie muszę , bo za gorąco. Za robotę się nie biorę , bo za gorąco. Nawet drzwi nie otwieram do biura, żeby upału do środka nie wpuścić - lokalizacja w przyziemiu się opłaca, kilka stopni mniej niż na dworze. A nie zapowiada się ,że nam te tropiki odpuszczą .
Od jutra muszę się zająć organizacją szkolenia . Na wrzesień , ale to wymaga trochę przygotowań.
Mężuś strasznie się wkurza na politykę , a konkretnie na nowego Prezydenta , za to, że zamiast urzędować jak należy kampanię wyborczą pisowcom prowadzi podróżując po Kraju i wykrzykując manifesty. A ja tylko powtarzam ,że przecież to przewidziałam i od początku o tym mówiłam jak tylko wystartował na urząd. A prognozy są coraz gorsze dla Kraju . Jakoś nie umiemy się nie interesować polityką , a sobie obiecujemy,że damy sobie spokój . No cóż , nie odetniemy się od tego , bo decyzje tych na górze biją w takich jak my - pokolenie zmarnowanego potencjału. A szkoda. Bezrobocie w naszym regionie jest w tym roku rekordowo niskie , w samym Poznaniu 2,9% , u nas około 6% . Czemu u nas można a w innych regionach nie ?
Piję nieprzeciętne ilości wody . Moja dietetyczka byłaby ze mnie super zadowolona - bo picia wody jakoś nie mogłam w diecie "przeskoczyć"
ja tez spijałam hektolitry... 32 dzisiejsze to dla mnie idealna temperatura w domu. na dworze dzis nie bylam. Panem Prezydentem jestem przerazona ale to było do przewidzenia. też nie umiem się odciąć od polityki.:)Buziaki
OdpowiedzUsuńW domu nawet na termometr nie patrzę , a koszule mężusia prasuję po dwie sztuki, nie sposób wytrzymać przy żelazku.
Usuń