babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 5 sierpnia 2014

5.08.2014 Sprawy babusine

Deszczowo ; wreszcie (dzięki Lucia za podesłanie) . Wyspałam się dziś w nocy, po raz pierwszy od dłuższego czasu . Upał nie dawał mi spać .

Mężuś zaakceptował moją koncepcję przeróbki łazienki . Po dłuższej dyskusji i tłumaczeniu dlaczego inny układ będzie wygodniejszy . Wanna zastaje więc mu pasuje . Jeszcze jedna taka dyskusja i pomysł sobie przypisze , ale w gruncie rzeczy o to mi chodziło. Mamy jeszcze nieco odmienne zdanie na temat umywalki w wc , ale to akurat jest drobiazg. Miejsca mało więc i wyboru wielkiego nie będzie.

W ogóle inicjatywą się mężuś wykazuje ostatnio . Oświadczył wczoraj,że na weekend sierpniowy zabiera ( zabiera !) mnie nad morze . Ponoć nawet coś w tym kierunku podziałał . No i co mu się stało? Nie protestuję , niech będzie morze , choć wystarczył by mi las i jezioro, ba :wolałabym nawet .

Zakisiłam wczoraj cztery następne słoiki ogórków . Razem mam już 14 ; może zrobię jeszcze kilka . Nie szaleje z zaprawami w tym roku. Trzeba zużyć stare zapasy .Ale gadać to ja sobie mogę . Poniosło mnie na działkę do synalka po jabłuszka i aż mi żal,że to wszystko spada i się marnuje; a na swojej działce mam jeszcze papierówkę ! Też się zmarnują jak czegoś nie zrobię . 

Napisała do mnie pośredniczka od nieruchomości w sprawie Gaju. Może kupi ale pewnie będzie chciała mocno zbić cenę . Nie chcieliśmy sprzedawać pośrednikom , a jeśli już to po cenie takiej jaką chcemy za działkę uzyskać ,a nie dla pośrednika . Mam mieszane uczucia. Odpisałam . Zobaczymy co mi odpowie.

Kupiliśmy dziś w Lidlu kosę spalinową . Przecenili . Uznaliśmy,że nie ma sensu wydawać kasy na jakiś solidniejszy sprzęt skoro niedługo działkę wystawiamy na sprzedaż a ta nowa firmowa będzie prawie w całości zagospodarowana . Wychodzi,że w sobotę spędzimy na porządkowaniu działki. 
Letnio dziś u nas 


 

4 komentarze:

  1. Cieszę się,że deszcz dotarł... papierówki przerabiam w ilościach hurtowych na szarlotkę bezpośrednio w ogrodzie. Jutro zaczynam mirabelki i mam 10 słoiczków dżemu renklodowego ze śliwek od kumy. czas o ogórkach pomyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym przerabiała , ale mam takie zapasy z dwóch poprzednich lat,że jak bym znów robiła to do emerytury byśmy nie zjedli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy to znaczy, że Borów nie zaliczysz? ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wyszło ( muszę inicjatywę mężusia docenić) , ale nic straconego - jak nadal będą upały to jeszcze jakiś weekend na początku września mamy w planach .

      Usuń