babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

wtorek, 4 września 2012

4.09.2012 Jeszcze trochę spraw babusinych


Piękny mamy koniec lata i cieplutki. Robi się powoli kolorowo. Wczoraj przejechaliśmy się za Pyzdry do lasów w poszukiwaniu grzybiarzy stojących przy drodze, ale żadnego nie było . Pewnie grzybków nie ma. Zobaczę w czwartek na targu - o ile się na niego wybiorę , bo ostatnio z moim czasem coś kiepsko. Wciąż coś do roboty. Na życie prywatne już go nie wystarcza. Jeszcze z dwie trzy soboty w domu i przyjdzie wrócić do starego trybu . Powoli czas i na to . Nazbierało mi się w szufladach papierzysk różnych , czas to wszystko porządkować i robic miejsce na nowe. Tak poza tym to czuję się trochę zmęczona , całe lato pracujące i to intensywnie; remonty, sprzątanie po remontach , imprezy rodzinne . Nawet rowerami nie za bardzo było kiedy pojeździć. Pocieszam się ,że wrzesień zapowiada się ładny więc może choć na koniec lata. Przydałoby się coś poczytać , na co też mam czasu nie wiele. Ostatnio przez te wszystkie remonty nawet nie pamiętałam ,żeby Wprost i Politykę kupić. Ale mam zamiar nadrobić kiedy powieje chłodem i zmierzch zacznie zapadać wczesnym popołudniem.
Z innych spraw poskładaliśmy kolejny regał w garażu . Dziś chyba będzie trzeba złożyć drugi . Od razu jako taki porządek , bo część rzeczy trafiła na półki. Czekają nas też porządki w piwnicy i wymiana regału, który pod ciężarem słoików z przetworami po prostu się załamał ( było nie kupować z promocji w markecie) .
W sobotę ozdobiłam ścianę w łazience – nakleiłam gałązki bzu techniką serwetkową . Wygląda całkiem ładnie , nawet mężuś pochwalił i kistę do pyrek sobie rychtuję ( skrzynkę do ziemniaków przygotowuje  – dla niezorientowanych spoza Wielkopolski ) , kupiłam na Drewlandii skrzyneczkę z surowego drewna i też okleiłam dużymi motywami owocowymi . Jeszcze tylko muszę podmalować lakierem i gotowe. No i żeby już ostatecznie zakończyć temat kuchni , zmobilizować mężusia,żeby został bohaterem w swoim domu i zawiesił obrazki i skrzynkę na klucze na swoje miejsce a to z moich zadań największe , bo też nie ma czasu . Póki co pojechał na policję spotkać się z dzielnicowym . To po to,żebyśmy dostali koncesję na montaż systemów ochrony obiektów. Następny krok to będzie koncesja na montaż w/w w obiektach zabytkowych . Nikt nam w okolicy nie podskoczy jak to załatwimy.. 

1 komentarz: