Nic wielkiego . odnawianie łazienek skończone. Przykleję tylko jutro kilka dekoracji na szafkę i największą ścianę żeby je trochę ożywić i odmienić. jest czysto a o to chodziło. Przy okazji okazało się ,że remont wc konieczny i to szybko. Muszla popękala, płytki też ledwie sie trzymają. łazienka jeszcze trochę pożyje , ale wc wymaga remontu. koncepcję miałam już obmyśloną , ale zmieniłam zdanie na widok płytek w castoramie. A mój mężus podchwycił , choć cena obłędna. Lubi ładne rzeczy i nic na to nie poradzę . Na szczęście pomieszczenie jest mikroskopijne i nie będzie potrzeba dużych ilości. Tak czy inaczej - remont w przyszłym roku. Plan był inny , ale mus to mus. Jutro dzień gotowania , szycia i drobnych robótek. Młodzież przymówiła się o mamusiny bigos . No to co mam zrobić , muszę ugotować jakiś większy garnek.
Przyszła zamówiona spódnica.. Jest świetna , piękne wyszczupla i ma tę zaletę, że będzie do niej prawie wszystko pasować.
W pracy początek żniw.
A poza tym sweterki się robią , wspominki się piszą. Za oknami jesień . Padało i nadal pada i kolorów coraz więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz