babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

czwartek, 27 września 2012

27.09.2012 Sprawy babusine

Następny punkt z listy skreślony - kupiłam mężusiowi spodnie. Trafił się fason jakby szyty na miarę . Takie ciacho w tych portkach, że hej. 
Helunia już zdrowa za to Krzysia dopadło. Na szczęście nie aż tak jak małą . Skończyło się na lekarstwach i siedzeniu w domu. 
Roboty wciąż dużo i pewnie do końca roku nie odpuści. Obawiam się następnego, ale cóż nie pierwszy to kryzys , który nas dopada . odkąd pamiętam mamy nieustająco albo kryzys , albo inflację , albo najazd kosmitów , powodzie , stan wojenny, ojca dyrektora albo katastrofę pod Smoleńskiem. Przeżyjemy i załamanie finansów na świecie.    
A propos katastrofy , nisko upadło morale naszych rodaków ,że nie dają swoim zmarłym spocząć w spokoju tylko wyciągają ich z grobów.  Dawno nic mnie tak nie wkurzyło jak te ekshumacje . Chorzy ludzie po prostu . I jeszcze ta cała wrzawa wokół tego i awantury na cmentarzach.. Dziwie się rodzinom zmarłych ,ze na to pozwalają  i nie pogonią tej pisowskiej hałastry na cztery wiatry.  No, a myślałam ,ze nic mnie już nie zdziwi a tym bardziej nie ruszy. A jednak . Ale takiego dna się jednak nie spodziewałam. Sądziłam ,że szacunek dla zmarłych mamy zakodowany w duszach i umysłach.. Mnie przynajmniej uczono go od dziecka. A swoją drogą zastanawiam się ile ta zadyma wokół Smoleńska kosztuje nas podatników - ciekawe czy ktoś to liczy ...  

Z innych spraw to dalej bawię sie robótkami. Brakło mi włóczki na jeden rękaw do sweterka Heluni , musiałam dokupić . Przy okazji zamówiłam też włóczkę na narzutę dla młodszej synowej . Nie wiem co o tym myśleć , jest cieniutka , o fakturze i miękkości jedwabiu, a przecież to tylko akryl ; na zdjęciu tak nie wyglądała. Będę robić podwójną nitką . Sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie i czy to się na narzutę nadaje. 
Przywiozłam z działki kolejny kosz gruszek i ostanie już chyba jabłuszka.. Pychota ! 
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz