Pakowaniem grządek do słoików , a może porządkowaniem lata ? Tak byłoby bardziej poetycko, tyle, że poezji jako takiej w tym nie wiele więc niech będzie prosto i prozaicznie : robię zapasy na zimę . A mam co robić , oj mam . I wystarczy tego na kilka lat , nie tylko na rok. Dziś obdarowałam sąsiadkę dwoma wielkimi cukiniami i torbą pomidorów. Stan spiżarni powiększyłam dziś 7 słoikami soku pomidorowego, 3 słoikami pomidorów w zalewie i dalej powiększa się o suszące się pomidory i świeżo nastawioną nalewkę na czerwonej porzeczce. W kolejce czekają kolejne pomidory , buraczki , jabłka a niebawem i gruszki oraz korbole i papryka. Poniosła mnie fantazja jeśli chodzi o uprawy . Co by o tym nie myśleć nie spodziewałam się , że tyle wszystkiego wyrośnie .I nie, nie narzekam , ja uwielbiam robić zaprawy . Jedynie martwię się , że sami tego nie zjemy a porozdawać nie ma komu. Starsza młodzież nie przepada za przetworzonymi owocami i warzywami poza ogórkami kiszonymi i kapustą a młodsza młodzież ma swój ogród i swoje zapasy.,,
Tak poza tym wczorajsze malowanie udane. Trzeciej warstwy nakładać nie trzeba , wystarczą drobne poprawki malutkim pędzelkiem z wolnej ręki. W sobotę zaczynamy układać płytki w łazience.
Nie martw się. Zjecie. Dzień po dniu. Bez zakupów bieżących. Przecież zima u nas długa
OdpowiedzUsuńA do nowych zbiorów trochę czasów upłynie. Buziaki
Będę częściej ekspedycje do piwnicy urządzać zamiast chodzić do sklepu. Buziaki!
UsuńNie ma jak własne zaprawy bez chemii. Jeśli mogę coś podpowiedzieć - my zbieramy małe cukinie, około 20 cm, są smaczniejsze i nie mają pestek. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWiem o tym, ale w tym roku wysiałam odmianę , która ma kształt kuli. Jest barzdo delikatna i ma cieniutką skórkę , nawet przerośniętą łatwo obrać. Pestek też nie za dużo, a w smaku niczym się nie różni. Zaprawiłam ile się dało i co kilka dni smażę placuszki. Pozdrawiam
UsuńDziękuję za podpowiedź, poszukam tej odmiany w przyszłym roku.
Usuń