Jak zwykle zbyt szybko. Rodzinka wróciła do formy. Wszyscy wykurowani. No, prawie . Kaszlą jeszcze , ale wiadomo , kaszel zawsze parę dni dłużej trzyma. Tematy pracowe w normie . Bez specjalnych szaleństw ale i bez spinania się nadmiernego .
Do domowych prac nie mam jakoś zapału. Odkładam na sobotę . A jak wiadomo , raz odłożona sprawa sama się potem odkłada , ale w niedziele nadrabiamy imieninową kawę więc się muszę zmobilizować. Pączków w tym roku nie piekę . Zrobię piankę z kolorowych galaretek i jakieś gotowe ciasto . Może jakieś babeczki dla dzieci , bo lubią i jak zwykle owoce. Na kolację przewidziałam pizzerinki z ciasta francuskiego , leczo i jakąś sałatkę . No i dodatki; marynowane grzybki , korniszonki - takie tam. Coś dokomponuję .
Większość zakupów zrobiliśmy z mężusiem już dziś . I tak musieliśmy do sklepu się wybrać po uchwyt do monitora . Nie było u naszego stałego dostawcy, trzeba było szukać w marketach. Na szczęście były więc robota może ruszyć . No to jak już byliśmy w galerii to zakupy spożywcze też zrobiliśmy.
Mój komplet talerzy przytargałam do domu . Jutro przemebluję w szafach i zacznę używać nowego. A co , zamierzam się nim cieszyć .
W mieście wszędzie czerwone serduszka.
I tak z pizzy zrobiło się przyjęcie pełną gębą. Pokażesz oczywiście stół z nowym serwisem. Miłej zabawy. Buziaki
OdpowiedzUsuńStół pokażę , choć na razie nie mam na niego pomysłu . Kolacja jednak na starym , bo serwis 6-cioosobowy , a nas dziesiątka tym razem będzie
UsuńNajważniejsze że Rodzinką wróciła do zdrowia.Miłego wieczoru. Ja też lubie zaraz używać Nowy nabytek.:*
OdpowiedzUsuńNa razie wirusy nam dały spokój i dobrze, bo dzieciaki ferie skończyły, więc nie stracą lekcji.
Usuń