Nie ciekawy ten rok. Niby coś się dzieje ale w takim tempie i bez werwy, że można się we własne dupsko ugryźć . Tak wiem , marudzę , ale kasa mi w terminie nie schodzi , a to zawsze mnie wkurza.
Z domowych tematów zrobiłam dziś pranie u młodszej synowej. W tak zwanym międzyczasie bawiliśmy się z wnusiami i czytałam im bajki. Szło mi marnie to czytanie, bo nie zabrałam okularów i musiałam odsunąć książeczkę na długość rąk.
Moja zamówiona sukienka już w drodze , może zabiorę na wyjazd, ale raczej nie , bo zapowiadają ponad 30 stopni wiec wskazany raczej top i krótkie spodenki. Jutro się pakujemy , a w środę około 16.00 wyjazd. Już się doczekać nie mogę .
Poczytałam dziś trochę wiadomości w necie i komentarze . Iiii włosy się jeżą ; taki zalew nienawiści do tych co myślą inaczej niż przewodnia siła narodu , że robi się groźnie.
Ja popieram top i krótkie spodenki na upalne dni. Sama tak chodzę. A w kraju słyszę klasyczny " dom wariatów". A więc chociaż my nie dajmy si ę zwariować . Buziaki
OdpowiedzUsuń" Wszyscy mamy źle w głowach , przeżyjemy" - taka piosenka mi się kojarzy a propos sytuacji w Kraju. Już nie nadążam za tym szaleństwem .
Usuń