babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

30.04.2018 Sprawy babusine weekendowe

Jak miałam w planach wybrałam się do biura . Ogarniecie wszystkiego , z podlaniem skalniaka zabrało mi 3 godziny. Oczywiście klienci musieli dziś dzwonić , ale co się dało przełożyłam na po weekendzie. Mężuś od klienta wrócił wcześniej ode mnie. Po wyjściu z biura pojechałam do miasta , okrężnymi drogami , bo dziś zaczynają się w mieście majówkowe imprezy i całe centrum zamknęli ale miałam farta , bo trafiłam miejsce na parkingu , nie musiałam szukać . Wysłałam listy, zaopatrzyłam się w kasę , kupiłam makaron , fliselinę do renowacji krzesełka i w tym samym celu parciane paski na siedzenie . Paski kupiłam w lumpexie po 1 zł za sztukę . Okazało się przy okazji, że wszystkie w centrum zlikwidowane. Zostały dwa , a było po kilka na każdej ulicy. 
Wypiliśmy z małżonkiem kawę i pojechaliśmy do salonu łazienkowego odebrać dodatkowe płytki i zamówić wannę i sedes. Pogadaliśmy z właścicielami , którzy są pzremiłymi ludźmmi i swoich klientów nie traktują tylko jak klienta , ale jak mile widzianych znajomych i kochają to co robią . 
Zajrzeliśmy też do hurtowni budowlanej obejrzeć obudowy wanien i stelaży . Niby to fajne , ale drogie . Stwierdziliśmy, że znacznie taniej wyjdzie zbudować z płyt gipsowo - kartonowych , albo suporeksu. W tak zwanym międzyczasie zaliczyłam jakieś przepierki , gotowanie , takie domowe drobiazgi. A po południu już tylko zamierzony plan , czyli czytanie .Nawet renowację krzesełka sobie odpuściliśmy. 
Jutro mamy w planach dzień LB ( no może jeszcze jakaś mała przejażdżka rowerem)  , wieczorem wybieramy się do miasteczka "food tracków" na kolację; to jedna z atrakcji tegorocznej majówki , a potem na koncert zespołu Big Cyc - tego od "Makumby" . 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz