Dawno tak gremialnie nie ryczeliśmy ze śmiechu jak dziś , aż nam łzy leciały i prawie kulaliśmy się po biurkach. Nie chwalę się z zasady bazą klientów , ale jak nie napiszę , o kogo chodzi , nie będzie tego efektu. Wypadło nam pracować niedawno ni mniej ni więcej tylko dla Opus Dei . Tak , tak , nie pomyliłam się . Na zlecenie jednego z naszych stałych klientów , który chyba do nich się zapisał , chyba , bo właściwie to nie wiemy , co on mam tam za konszachty . Nie ważne , nie o to chodzi. Chłopaki zrobili robotę , wystawiłam fakturę , a wczoraj starszy był u niego i gość postanowił zapłacić za to gotówką . Zawołał synalka do siebie , zaprosił do salki konferencyjnej, zamknął i drzwi i mówi ,że musi porozmawiać o tej robocie w OD . Synalek od razu zapytał czy wszystko w porządku , czy coś może nie działa . "Nie, nie , skądże znowu , świetna robota , doskonały efekt , chodzi tylko o TE NIE MORALNE TREŚCI , panie D , w laptopie chłopaków... " . Synalek oczy zrobił wielkości znaków drogowych i zaniemówił z wrażenia . A gość na to, że ma się nie martwić , z roboty bracia są zadowoleni. Kasę wypłacił a młody poszedł robić swoje . Dziś rano przyjechał do firmy i od razu mówi do chłopaków -" laptopy do audytu proszę , jakieś niemoralne treści rozpowszechniacie po Opus Dei" . Chłopaki oczy wytrzeszczyli ; jakie niemoralne treści ? Zdziwienie na maksa . No to starszy streszcza im rozmowę z klientem . Po chwili spojrzeli na siebie i coś młodszemu zaczęło świtać. Przyczyną zgorszenia okazał się wygaszacz ekranu ,w laptopie młodszego synalka. Zainstalował sobie taki z biuściastą panienką w bikini , która od środka "myje" ekran.Po chwili pojawiają się jeszcze dwie i tak na zmianę ten ekran pucują biustem - coś jak na amerykańskich filmach komediowych w myjniach samochodowych . Włączyły się na ekranie w trakcie jak syn wyjaśniał zasadę działania urządzeń bratu z OD. Robił przy tym głupią minę , ale chłopaki nie zwracali na to uwagi . Ubawiła nas ta cała historia niemożliwie.
A poza tym dziś mamy wnusię na noclegu a jutro obowiązki babciowe mnie czekają .
Też się uśmiałam. dziwne rzeczy ludzi gorszą. :)***
OdpowiedzUsuńW tym przypadku to może i uzasadnione zgorszenie , co nie zmienia faktu ,że sytuacja humorystyczna
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń