stolarz własnie mi przysłał meila, że niestety meble zrobi dopiero za 2 tygodnie . To przez fronty. Jak zawsze fantazja mnie poniosła i wybrałam sobie kolor , który jest w "odwrocie" . W fabryce brakło folii w tym kolorze. Wcześniej tych frontów zamówić nie mógł, bo póki nie było płytek nie znał dokładnych wymiarów. No i wyszło jak wyszło. Eeeehhh . I na dodatek blat , który wybrałam jest niewymiarowy . Trzeba by było zakupić 2 sztuki tylko po to,żeby z drugiego odciąć niecały metr. No diabli nadali ! Jak ja nie lubię , jak coś idzie nie po mojej myśli.
Tak poza tym , nadal sporo roboty . Przynajmniej do połowy lipca bezrobocie nam nie zagraża . nawet krótki zastój .
Wspominek ciąg dalszy już na swoim miejscu..
Na dworze zimno i wietrznie.
A u mnie właśnie słońce wychodzi, po całym zachmurzonym dniu, wreszcie trochę słońca.
OdpowiedzUsuń