Wczoraj pisałam ,że jesień do nas zagląda,a już dziś dziś muszę napisać ,że zaczyna się panoszyć . Nad ranem (ok. 4,30) miasto spowiły mgły , tak gęste,że z okna nie widziałam drzew rosnących na skwerze przed blokiem , a wejście do mojego biura zagrodził mi pajączek ...
Poza tym dziwnie … Na rondzie pod moimi oknami wypadek śmiertelny. Tir z pikapem . Dawno już nic takiego się nie wydarzyło. Właściwie odkąd zakończono budowę ronda.
Na parkingu przed biurem znalazłam 1 grosz - na szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz