Przyszły pisma z Generalnej Dyrekcji Dróg - pozytywne . Nie mają zastrzeżeń do naszej budowy. To już coś -może do przyłącza wodnego też nie będą nic mieli .
W pracy same duże zlecenia . Finalizujemy sprawę serwerów.Poszły dziś faktury i zamówienia. Przyjdzie nam chyba kogoś przyjąć jak tak dalej pójdzie.
Pojechałam na cmentarz uporządkować grób pradziadków. Średnio mi to wyszło ale przynajmniej tablice z nazwiskami umyłam , pozbierałam stare znicze, zgarnęłam liście i wstawiłam bukiet sztucznych chryzantem do wazonu . I tak wygląda lepiej niż było .
Wróciłam a w domu już czekała na mnie wnusia z rodzicami , a za chwilę zjawiła się Szwagroska . Wnusia nauczyła się pisać cyfry do 10 i od razu się tym pochwaliła, Ładnie jej to wychodzi.. Miała dziś ochotę na psoty i rozrabiała na całego wybuchając co chwilę dzikim chichotem.. Pod wieczór zadzwoniłam do wujka . Wrócił już ze szpitala ale jest w domu a za miesiąc czeka go kolejny pobyt i założenie stenta . Nie ciekawie. Umówiliśmy się na spotkanie w sobotę przy grobie babci , obiecał,że postara się przyjechać ; postara . Jak dotąd zawsze leciał na takie spotkania bez namysłu i od razu miał mnóstwo planów , co będziemy w tym czasie robić . No cóż , ma swoje lata i mnóstwo chorób najwyraźniej siły go opuszczają.
Znów mam mnóstwo spraw do pozałatwiania ; takich całkiem drobnych , których nie można odpuścić a których nie ma kiedy zrealizować.
Hania te małe sprawy wypełniają nam całe życie. Zdolna wnusia po babci Buziaki
OdpowiedzUsuń