a właściwie dzień i trochę i wyjazd. Z jednej strony się cieszę , ale... mam obawy. Tak czy inaczej odpocząć muszę , bo mi się obwody w mózgu przegrzewają. Skontaktowałam się z adwokatką , na dłuższą rozmowę jesteśmy umówione na 1 lipca a póki co obiecała złożyć wniosek o wyłączenie ze sprawy mojej matki. Nie mogę ryzykować , że matki nie zaciągnę na sprawę. Niby nie mam powodu ale im bliżej sprawa tym bardziej się denerwuję. No i nie chciałabym, żeby wydane pieniądze poszły na marne.
Tak poza tym , Wacek , ulubiony kocurek naszych wnuczków powędrował za tęczowy most. Poszedł gdzieś na ksiuty i wpadł pod ciągnik. Szkoda kociska , też go lubiłam.
Przykre takie momenty. A odpoczynek jest Ci konieczny. Tylko ta pogoda. Może się poprawi. Uściski
OdpowiedzUsuńJak dla mnie pogoda jest idealna, ale rozumiem Cię. Buziaki!
UsuńSzkoda Wacka. Koty są super!
OdpowiedzUsuńSzkoda . Wacek miał największe wąsy jakie widziałam u kota .
Usuń