babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

poniedziałek, 19 lutego 2024

19.02.2024 Dziś o książce

 Całkiem niedawno przeczytałam wywiad z autorami , panem Arturem Nowakiem i Ireneuszem Ziemińskim i już ten wywiad zachęcił mnie do czytania, bo lubię  tematykę teologiczną i punkt widzenia autorów jaki zasygnalizowali w wywiadzie mnie zaciekawił. Zastanawiałam się jednak czy chcę to czytać, bo po poprzedniej publikacji czyli „Babilonie”( pisałam o tym w swoim czasie) miałam przesyt. Jednak kilka dni później trafiłam na informację, że pod wydawnictwem trwają protesty, różańce i inne krucjaty przeciw tej książce . No i to zdecydowało. Kupiłam . Książka nosi tytuł „Chrześcijaństwo amoralna religia” . Brzmi kontrowersyjnie , ale tak naprawdę kontrowersyjny jest tylko tytuł. Treść jest niczym więcej niż teologiczną dysputą dwóch biblistów . Zawiera drobiazgową analizę nauk biblijnych zawartych w Starym i Nowym Testamencie. Obala pewne mity i utarte przyzwyczajenia w myśleniu o postrzeganiu nauk biblijnych i ich wymowie i tłumaczy wiele sytuacji z dziejów chrześcijaństwa i ekspansji tej religii. Są rozdziały o miłości bliźniego , polityce w kościele, posłuszeństwie , postrzeganiu roli kobiet i osób o odmiennych orientacjach seksualnych i nawet o mowie nienawiści. Nie jest to książka dla każdego , potrzeba trochę wyrobienia czytelniczego, bo tekst jest stricte naukowy. Nie da się tego czytać jako książkę „do poduszki”. Wymaga zastanowienia się niemal nad każdym akapitem . Autorzy często odwołują się do wydarzeń historycznych albo w formie przykładów na konkretne działania w kontekście nauk kościelnych albo cytując fragmenty Biblii na poparcie swoich tez. Książkę powinien przeczytać każdy wierzący , katolik w szczególności, choćby tylko po to, żeby przybliżyć sobie i wyjaśnić pewne aspekty funkcjonowania kościoła instytucjonalnego i zrozumieć mechanizmy i prawa jakie nim rządzą i jak to się ma do wiary jako takiej. I jeszcze najważniejsze; książka N I E  jest żadnym atakiem na wiarę , wartości, tożsamość narodową czy kościół. Polecam jeśli ktoś ma ochotę poćwiczyć mocniej swoje szare komórki ( trochę z przymrużeniem oka ) i nie obawia się , że runie mu obraz świata.

6 komentarzy:

  1. No cóż raczej nie moje klimaty choć nie neguję, że ciekawe. Dla zainteresowanych z pewnością ciekawa książka. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo jak pisałam , nie jest to książka rozrywkowa., Ostatnio nie często po takie sięgam, naczytałam się "ciężkiego kalibru" w szkole średniej i później . Teraz wolę lżejszą literaturę , ale od czasu do czasu nie zawadzi.

      Usuń
  2. Dziekuje, moze sie skusze na kupno, ale musze przyznac ze z religia nie jest mi po drodze. Nie umiem sie modlic i nie mam potrzeby. Jednak postepuje jak powinien postepowac kazdy przyzwoity i dobry czlowiek. Pozdrawiam Aga T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, im dłużej żyję tym mi mniej po drodze z religią . To nic takiego , wiele z nas ma takie podejście, ale książkę i tak warto poczytać .

      Usuń
  3. Czytałam i podobnie nie odczułam tematyki książki jako bardzo kontrowersyjnej. Z pewnością można się z niej dowiedzieć na temat chrześcijaństwa rzeczy, których nie usłyszymy na religii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno i spojrzeć na nią z nieco innej perspektywy . Pozdrawiam

      Usuń