i co z tego ? Nic . Żadnych wpadek ani innych rewelacji. Tak w ogóle to nie wierzę w różne piątki , koty i takie inne . Trzynasty piątek to zresztą bardzo dobry dzień . Dzień i godzina urodzin mojej wnusi . No to jak może być zły , a choćby tylko podejrzany. Wziął się zresztą z bardzo konkretnego zdarzenia historycznego sprzed wieków , mianowicie akcji likwidującej w jednym dniu w całej ówczesnej Europie zakon Templariuszy ; właśnie w piątek 13 października 1307 roku. Nie ma w tym nic pechowego. Jeśli ktoś miał pecha to Templariusze 7 wieków temu.
A tak poza tym , na nasze podwórko przyplątały się dwa koty , właściwie to jeszcze całkiem młode kotki ; jeden rudy , jeden czarny, wsypały się do otwartego garażu i od razu zaczęły się tam zadomawiać . Czarny okazał się bardziej płochliwy i szybko sobie poszedł , a rudy ani myślał. Zaczął się przymilać do mnie i mężusia i już nawet do firmy zawędrował, musiałam go pogonić z salki. Jak dla mnie mogłyby zostać .
Może wrócą ? na wszelki wypadek załatwię im jakieś kocie
przysmaki .
Też nie jestem przesądna! :-)))
OdpowiedzUsuńMasz zamiar jakąś kocią sierotkę adoptować?
Miłego weekendu!
Chciałabym , ale w domu nie miał by się kto nim zając. Może na emeryturze ...
UsuńKoty dobrze wiedzą gdzie się zadomowić , wybierają sobie miejsce i ludzi z którymi chcą być , tak też wbiła się do nas nasza kotka, jako mały koteczek i była z nami 12 lat , bardzo kochana i wspaniała . Pozdrawiamy .
OdpowiedzUsuńWiem , Pani Kubusiowa kotka mojej babci tak własnie ją sobie wybrała. Kochana była i śliczna , prawdziwa kocia księżniczka .
UsuńTrzymam kciuki za powrot kotów . W czarnego kota i trzynastego w piątek nie wierzę. Mam swoje inne przesądy. Miłego weekendu.**
OdpowiedzUsuńWrócą , wciąż się jakieś koło naszego biura kręcą . Może dlatego ,ze kocimietkę posadziłam w skalniaku.
Usuń