babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

niedziela, 14 kwietnia 2024

14.04.2024 Z życia kamieni - trochę zapomniany

 Kilka dni temu a dokładnie to w czwartek miałam wielką niespodziankę . Do biura na moje nazwisko przyszła niepozorna paczuszka . Otworzyłam i okazało się , że w pudełeczku wpięty w aksamit tkwi przecudnej urody pierścień . Małżonek zrobił mi niespodziankę i wysłał właśnie taki prezent wprost do biura , tak po prostu , bez okazji . Pięknie szlifowany w rozetę i oprawiony w grubą oprawę stylizowaną na gałązkę kamień,  okazał się aleksandrytem . Kiedyś ten kamień był dość popularny , ale dawno został zapomniany . Mam na ten temat swoją teorię ale  o tym za chwilę , Pierścień z aleksandrytem powiększył więc naszą kolekcję . Aleksandryt to nic innego jak bardzo rzadko występująca ,szlachetna odmiana chryzoberylu. Znaleziony przypadkowo na Uralu w okolicy Jekaterynburga w trakcie wyprawy zorganizowanej w poszukiwaniu szmaragdów , w roku 1834 ( niektóre źródła podają rok 1830 , inne 1842). Nazwany został na cześć cara Aleksandra II . Dziś złoża tego cennego kamienia są na wyczerpaniu. Aleksandryt jest kamieniem bardzo twardym  , bo 8,5 w skali Mohsa. Jego unikatowa właściwość to fluorescencja . To zjawisko oznacza zmianę kolorów zależnie od kąta i natężenia padania światła. Kiedyś wierzono, że aleksandryt zmienia kolory zależnie od humoru właściciela . Tak jednak nie jest . Zmienność barw powodują jak i w innych kamieniach domieszki różnych pierwiastków. W tym przypadku chromu i żelaza. Aleksandryt bywa nazywany szmaragdem dnia , a rubinem nocy. W świetle dziennym przybiera barwę zieloną lub niebieskozieloną , w świetle wieczornym czerwoną , rubinową lub zbliżoną do purpurowej. Najczęściej występuje jednak w barwie zielono- czerwonej , ale również fioletowej, purpurowej , ciemnoniebieskiej i zielononiebieskiej, a także niemal przeźroczystej. Mimo swojej twardości jest kamieniem bardzo kruchym, łatwo pęka przy obróbce. Wynaleziono jednak metodę syntetycznego pozyskiwania aleksandrytu i to tak skuteczna, że posiada wszystkie właściwości fizyczne i chemiczne kamieni naturalnych. Przemysłowo wykorzystuje się aleksandryt w laserach i do produkcji iluminatorów w statkach kosmicznych . Niesamowite ! – prawda? . Po latach niewielkie złoża aleksandrytów odkryto także w Birmie, Brazylii, na Sri Lance , Tasmanii i na Madagaskarze. Złoża najcenniejszego, rosyjskiego aleksandrytu zostały jednak wyeksploatowane . Pamiętam ,że ten kamień dość popularny był w epoce PRL- u. Kilka moich ciotek miało pierścionki z tym kamieniem . Przypuszczam, że to dlatego, że  byliśmy w obozie socjalistycznym i stąd jego dostępność- podobnie jak radzieckiego szampana. Przywożono przecież stamtąd biżuterię. Wraz z końcem epoki PRL- kamień popadł w zapomnienie . Tak przypuszczam , ale to tylko moja teoria. Nie mam żadnych dowodów na jej poparcie.

Zależnie od miejsca kamień ma różną  symbolikę. W krajach azjatyckich jest symbolem dobrobytu i długowieczności. W Europie uważa się,że przynosi harmonię miedzy duchem ,ciałem i umysłem. Przypisywany jest znakowi Bliźniąt , ze względu na dwoistość swojej natury. Szczególnie pomocny w poszukiwaniu równowagi i przy podejmowaniu życiowych decyzji . W filozofii wschodniej jest symbolem zmagań dwóch odwiecznych żywiołów światła i ciemności. Ma też właściwości lecznicze , pomaga w chorobach naczyniowych , reguluje ciśnienie krwi i dobrze wpływa przy leczeniu chorób jelitowych i śledziony. W krajach azjatyckich używa się go do leczenia alkoholizmu, trądu oraz na świąd . Polecany jest też osobom o charakterze cholerycznym; uspokaja i pomaga odnaleźć harmonię, spokojnie przeanalizować i podejść empatycznie do każdej sytuacji.  Ezoterycy uważają , że kamień ten pomaga odnaleźć równowagę pomiędzy ciałem a swoim astralnym ja.

Dotąd nie mieliśmy aleksandrytu w swojej kolekcji. Nie spotkaliśmy go też na żadnej wystawie. Całkiem niedawno małżonek znalazł w internecie firmę , która oferuje biżuterię z aleksandrytem. Przypuszczam, że nie jest to kamień naturalny a ten syntetyczny. Rzadkość występowania i unikatowe właściwości mają wpływ na cenę i z tego co mi wiadomo , te prawdziwe kamienie czystej wody są niezwykle rzadkie.

Nie szczególnie wyszło mi na zdjęciu , ale chciałam pokazać zmiany koloru stąd aż trzy zdjęcia . 

 




Nie mamy jak wspomniałam aleksandrytu w stanie naturalnym w kolekcji więc pozwoliłam sobie poszukać w sieci - oto on :



10 komentarzy:

  1. BBM: Piękny!
    Miałam kiedyś pierścionek z aleksandrytem, ale mi zginął…😢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda , że zginął , bo to cenny drobiazg. Pozdrawiam

      Usuń
  2. O nie.... taki komentarz wyskrobałam i znikł, a już myślałam, że to minęło :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooooo... To chociaż w skrócie napisz . Czasem nawet moje odpowiedzi na komentarze tutaj znikają jak zauważyłam . Pozdrawiam ciepło

      Usuń
    2. Odnalazłam Twój komentarz ale nie udało mi się go przywrócić więc zastał w ukryciu.

      Usuń
    3. Trudno, że nie udało się przywrócić, ale cieszę się, że znalazłaś i mogłaś przeczytać, a to najważniejsze :)).
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  3. Piekny podarunek, kamien przesliczny i malzonek zasluguje na Twoje usciski.
    Emma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego mu akurat nie pożałowałam. Czasem robi mi takie niespodzianki.

      Usuń
  4. Kochana przepiękny. I jaki prezent. I historia ciekawa. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie z każdym kamieniem wiążą się jakieś ciekawe historie. A kamień ma naprawdę piękny szlif.

      Usuń