Zmiany. Zmiany zwykle
bywają dobre – coś się kończy coś się zaczyna , odchodzi stare - idzie nowe a
nowe zwykle niesie postęp i rozwój. Zwykle …
Tym razem nowe nie przyniosło rozwoju , nie dało początku czemuś pozytywnemu, nie
dało impulsu do postępu. Nawet w najczarniejszej wersji kreowania przewidywań ,
napędzanej pesymistyczną wyobraźnią nie jawiło mi się ,że zamiast iść do przodu
zaczniemy się cofać ; prostą drogą zmierzać
do epoki PRL- u, a kto wie,
pewnie i dalej . I nawet nie chodzi o
naszą pozycję w UE , bo ta ma tyle problemów ,że nasz, w tym momencie historii
znaczy nie wiele . Aspekt międzynarodowy pominę w tym kawałku , bo to temat
osobny.
I co więc mamy tu , na naszym własnym podwórku : ni mniej ni
więcej tylko zamach na naszą wolność. Młodsze pokolenie z pewnością nie pamięta
czasów gdy istniało coś takiego jak:
- milicja , która mogła każdego zatrzymać na ulicy na 48
godzin , tylko dlatego ,że przysłowiowa facjata się nie spodobała , a nowa
ustawa daje obecnej policji prawo do
inwigilacji każdego obywatela , wystarczy, że ktoś użyje niewłaściwego słowa - klucza w
korespondencji czy rozmowie , padnie na kogoś inne podejrzenie, a choćby i cień podejrzenia i bez
żadnych innych podstaw policja i wszystkie służby mogą nas podsłuchiwać ,
czytać nasze meile, prywatne blogi , smy-y , zaglądać na konta bankowe, w
dokumentację medyczną, pit-y itd. nawet bez informowania nas, że jest
prowadzone przeciw nam jakieś postępowanie . Nowa Ekipa ( w skrócie NE) zasłania się walką z terroryzmem , że niby
tylko w tym celu itd, ale zapisu ,że to dotyczy tylko takich działań nie ma . A
skoro nie ma , to mają wolną rękę i nikt im nie zabroni , choćby nie wiem jak
się od tego odcinali. Kto wie ,może znów zobaczę wielki stempel na prywatnym
liście od przyjaciółki „OCENZUROWANO „?
-cenzura, która mogła autorowi wyciąć połowę tekstu z
książki , piosenki , filmu , zabronić wydrukowania artykułu w całości lub w
części czy w ogóle zmienić tekst , wyciąć bezkarnie sceny z filmów zagranicznych , które miały być wyemitowane w tv – oczywiście
państwowej , bo innej nie było, zarządzanej odgórnie przez szefów z nadania
partyjnego i co mamy ? Ano: -pierwszą próbę zablokowania przedstawienia
teatralnego już na samym początku urzędowania nowej ekipy , a dziś po 2
miesiącach ustawę medialną de facto o wywaleniu z roboty doświadczonych
dziennikarzy – niewygodnych NE , bo zadających za dużo i zbyt dociekliwie pytań
, a czasem komentujących zdarzenia nie po ich myśli , czyli robiących tylko to
co należy do ich służbowych obowiązków.
- nowych szefów mediów państwowych z nadania partyjnego , dla niepoznaki
mianowanych przez ministra skarbu ( co
ma ministerstwo skarbu do nadawania stanowisk w spółce prawa handlowego to
nijak pojąć nie mogę , choć od 28 lat mam do czynienia z gospodarką rynkową, ale widać to jakaś osobliwa forma tejże
gospodarki rynkowej) , z nadania partyjnego . A czeka nas ciąg dalszy ;
- przekształcenie mediów , obecnie spółek prawa handlowego ,
które mają pełną księgowość i obowiązek jak wszystkie spółki publikowania
wyników finansowych w jakieś media narodowe , które mają mieć misję zamiast
obowiązku sprawozdawczości finansowej przed obywatelami płacącymi abonament (
już za niedługo przymusowo przy rachunku za prąd lub pit-cie, bez względu na to
czy ktoś ma odbiornik tv lub radiowy – czyli tacy będą po prostu okradani , bo
inaczej nazwać tego się nie da. ) W efekcie będziemy mieli jedynie słuszną
propagandę zamiast rzetelnego przekazu i patriotyczne gnioty, którymi będzie
się zachwycać NE i reżyser zamiast zwyczajnych filmów i programów rozrywkowych
. Aha i jeszcze powtórki z TV Trwam . No
i jeśli haracz na media narodowe ściągany będzie przy pit-cie to nie będzie to
jeden abonament od rodziny , ale 2 , 3 lub więcej , zależnie od tego ilu w
jednym gospodarstwie domowym będzie podatników
-sądy i prokuraturę pod jednym partyjnym szyldem . Jeden Pan
Bóg wie ( i może kiedyś dowiedzą się historycy ; za lat 150 , nie dziś ) ilu
ludzi skrzywdziły i wydały niesprawiedliwych wyroków za poprzedniego ustroju , a NE planuje połączyć funkcję ministra
sprawiedliwości i prokuratora generalnego , dając mu przy tym władzę
nieograniczoną ; nawet możliwość wtrącania się w jakieś lokalne śledztwa i
decydowania o ich przebiegu . Ilu ludzi zostanie skrzywdzonych i
niesprawiedliwie ukaranych ? Jeden Pan Bóg wie i może dowiedzą się historycy (
kiedyś , za jakieś 200 lat ) a obywatele z programu „Państwo w Państwie „ o ile
przetrwa i nie dostanie się w łapy jedynie słusznej władzy.
- ośmioklasową szkołę podstawową , szkolnictwo zawodowe i
średnie , które z wyjątkiem tego zawodowego dawało solidną dawkę wiedzy ogólnej
( tu chylę czoła przed poprzednim ustrojem, to był jeden z nielicznych
pozytywów tamtej epoki) ale nie
przygotowywało do życia i pracy w realnym świecie , nie rozwijało się , nie
wnosiło nowości ani postępu ; po prostu trwało w martwym punkcie bazując na
tych samych podstawach programowych po
części wypaczonych na użytek jedynie słusznej władzy . Po zmianie ustroju
budowaliśmy system edukacyjny od nowa , fakt ,że szło to kulawo , że nie
wszystko się udawało , ale powstawało coś nowego , zbliżającego nas do
nowoczesnego świata , całkiem nie złe wyniki osiągały już gimnazja ,
poradziłyby sobie i sześciolatki a szkoły też warunki poprawiały , zwłaszcza za
kasę z UE. I co ? Ano zwrot o 180 stopni ; sześciolatki z powrotem do
przedszkoli , gimnazja do likwidacji , a program ? jeden Pan Bóg wie , może
znów XIX- wieczny „Janko Muzykant „ i „Nasza Szkapa” zamiast Gombrowicza ? Szkoda, że umyka gdzieś motto „ Takie
Rzeczypospolite jakie młodzieży chowanie „ .
Co będzie następne ?
Rzeczywistość przerasta już dziś moją wyobraźnię , a nie wymieniłam
jeszcze innych kuriozów ; listy leków refundowanych , komisji smoleńskiej ,
napadu na siedzibę centrum szkoleniowego Nato, polityki zagranicznej,
dofinansowania kleru z kasy zusu i funduszu rezerw celowych ( tego od np. powodzi
) i jeszcze wielu innych . I zastanawiam
się czy tych moich nie politycznych kawałków nie pokasować .
J.powiedział ,że Cię za te wpisy zamkną a mnie razem z Tobą , bo czytam namiętnie .Po IP mnie znajdą . No i dobrze , odpoczniemy sobie na państwowym garnuszku , może książkę jaką popełnimy , internet też jest , jeść dadzą ,dostęp do książek pewnie też będzie , tylko jakich? To jest już jak kabareton jakiś , a ja się naprawdę martwię :(
OdpowiedzUsuńTo przynajmniej posiedzimy w dobrym towarzystwie .
UsuńJa też czytam namietnie i nawet kilka udostępniłam pod nazwą " Głos rozsądku" :)***
OdpowiedzUsuńOj a ja nadal nie wiem o co chodzi z tym udostępnianiem , nie wiem jak to działa w praktyce.
UsuńOj a ja nadal nie wiem o co chodzi z tym udostępnianiem , nie wiem jak to działa w praktyce.
UsuńHania. Podaje się adres tego co chcesz, żeby więcej osób przeczytało. W tym wypadku na mojej stronie fb.
Usuń