babusia
niedziela, 23 listopada 2014
23.11.2014 Niedzielne lenistwo
o właśnie ; lenistwo. Konsekwentnie od rana marnuję czas. Pospałam nieprzyzwoicie długo , bo aż do 9.10. Za długo siedziałam w wannie , nie śpiesznie zrobiłam obiad . Nawet sobie firanki do sypialni przycięłam ale zamiast po obiedzie zabrać się do szycia ucięłam sobie drzemkę ( to już w ogóle ewenement ostatnimi czasy, bo od dawna już nie sypiam w ciągu dnia ) , nawet robótki dziś nie tknęłam , ledwo czasopisma wnętrzarskie przejrzałam i chwilę po necie się pokręciłam . To do mnie zupełnie nie podobne , takie nieróbstwo. Ale może to dobrze? Najwyraźniej organizm się tego domaga. Mężuś w necie buszuje przez całe popołudnie . Zwiedza jakieś wiadomości i fora ekonomiczne. I tak samo przebiegnie pewnie reszta wieczoru. Jutro kolejny szaleńczy dzień pracy i uwaga : ostatnie trzy tygodnie realnej pracy . Zwykle 20 grudnia wszyscy zamykają rok a potem już myślą tylko o świętach i Sylwestrze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja w niedziele nic a nic nie zrobilam. Tylko kanapa :) Widocznie tego potrzebowałyśmy :)
OdpowiedzUsuń