estrady nam rośnie. Nasza wnusia okazała się muzykalna. Pani przedszkolanka zgłosiła ją na konkurs piosenek świątecznych i kolęd. Ja już dawno mówiłam ,że ma w tym kierunku zdolności , bo dzieci w jej wieku nie zapamiętują i nie intonują jeszcze melodii. To wynika z prawidłowości rozwojowych .Nie jest to żadna ułomność . Najwcześniej zapamiętują proste melodie od lat 5 w górę. Mała podśpiewywała już w wieku lat niecałych trzech. No i sprawdza się najwyraźniej. Jeśli zechce i będzie ją to pociągało, to zapiszemy ją na naukę gry , już zapowiedziałam młodzieży, że mają o tym pomyśleć , a my opłacimy lekcje. W poniedziałek o 17.00 jest pierwszy etap konkursu. Musimy koniecznie pójść na występ.
A poza tym ,to dziecko jest wszechstronne. Dostała też główną rolę w przedstawieniu z okazji Dnia Babci i Dziadka . Jesteśmy z dziadziom zaproszeni . Wierzyć się nie chce . Takie to maleństwo było , a tu już panienka do występów na scenie się szykuje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz