Wraca zwykły porządek rzeczy. I to jest drugie dobrze, bo poświętować lubię , ale bez przesady . Co za dużo to nie zdrowo.
Byliśmy dziś u księgowej na pogawędce. Zmiany w rozliczeniach podatków są bez sensowne i niczego nie wnoszą poza tym ,że utrudnią życie księgowym i firmom stricte handlowym. Nam na usługach o tyle,że przestają funkcjonować faktury pro forma i trzeba będzie wystawiać faktury w dniu odbioru robót. Pani księgowa będzie niedługo mamą córeczki.
Temat mojego auta znów się przesuwa. Lakiernik się nie wyrabia ,auto synalka będzie gotowe po weekendzie, a synalek nadal jeździ moim .
Nieszczęście u nich - zdechła ulubiona świnka morska naszej wnusi . Mała niepocieszona.
Domowa awaria w toalecie opanowana. Hydraulik naprawił . Przy okazji pogadaliśmy o przyszłym remoncie. Radzi nie kupować armatury w marketach - nawet tej markowej , bo to gorszy gatunek robiony pod market. Pewnie wie co mówi i chyba go posłucham.
Wysiadł nam drugi komplet lampek choinkowych. Pewnie za kilka dni ją rozbiorę , bo i tak zaczyna się sypać. , ale lubimy mieć choinkę więc trochę szkoda.
Przyszły nowe katalogi z ciuszkami . Bon Prix z ofertą wiosenną i Cellebes z wyprzedażami. Nie powalają , nic co bym chciała mieć. Coś tam sobie jednak wybiorę , bo czas wymienić parę rzeczy . Przydałaby mi się nowa spódnica dżinsowa , jakiś wiosenny sweterek i koszulowa bluzka , bo te co mam po woli żywot kończą. Mam czas , do wiosny daleko.
Do fryzjerki i dietetyczki nadal nie dotarłam.
Do kontynuowania wspominek też jakoś nie mogę się zabrać - jeszcze trochę , z papierologią biurową po woli na prostą wychodzę więc niedługo i do tego wrócę .
Do robótek znów wróciłam . Sweterek dla wnusia za kilka dni skończę . Potem będzie kolejny szalik dla misia na urodziny wnusia -po szalikach klubów poznańskich i Jagielloni Białystok, tym razem zamierzam zrobić szalik Zawiszy - Bydgoszcz.
Macham po długiej przerwie. Jeśli się uda, to może nawet zaległości nadrobię, ale nie obiecuję!
OdpowiedzUsuńMacham i ja i skaczę z radości ,że jesteś.
OdpowiedzUsuń