babusia

babusia
Obrazek znaleziony w cyberprzestrzeni- autor nie wiadomy

środa, 30 lipca 2025

30.07.2025 Wiedziałam ,

 że robota mi nie odpuści a już się cieszyłam ,że jak wczoraj obrobiłam hurtowo sprawy firmowe to dziś będzie mniej. Nic z tego. I tak miałam co robić. I nie wygląda, żeby jutro miało być lepiej. Pod wieczór pojechaliśmy na działkę. Małżonek sprawdzić czy wyrastają mu poprawki w trawniku , w  kilku miejscach trzeba było dosiać a ja nazrywałam fasolki i ogórków i zrobiłam oprysk na grzyby atakujące ogórki. Nie wiem czy to coś zadziała ale zrobiłam jak wyczytałam. Miksturę z jodyny, wody i odrobiny płynu do naczyń dla przyczepności . Dla lepszego efektu spryskałam też sąsiednie grządki . Internet twierdzi, że skuteczne. Okaże się. Mimo deszczowej ostatnio pogody i nieco niższej temperatury jak na lipiec w ogródku zielono i wszystko rośnie. Nawet moje gladiole dostały pąki, a już się martwiłam ,że nie dadzą rady. Za kilka dni zakwitną. 

Zamówiłam sobie lekkie czółenka na jesień , takie jak lubię; niski obcas, czarne - matowe i z paskiem na przegubie. Skorzystałam z przeceny. 

3 komentarze:

  1. Ładnych butów.nivsy dość. Moje Riekery też się sprawdzają. Jakaś zaraza się pokazała, bo m
    Gdyby nie bałagan miałabym w wysokim wazonie gladiole. Też lubię.
    Buziaki oja fuksja też coś złapała. Jutro spróbuję ją umyć i zobaczymy. Robota nas kocha.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla odmiany weszło pół komentarza. O gladiolach nie widzę. A też je lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tyle nie weszło co poprzestawiało linijki . To dopiero ciekawostka . Buziaki!

      Usuń