znów. A już myślałam ,że rok będzie spokojniejszy . I nic z tego ; pełne obroty od początku. Dopiero co skończyłam przeliczanie i szukanie różnic miedzy ofertą a faktami dokonanymi. Ale już wiem w czym rzecz, a młodzież dostanie po uszach jutro za to ,że namieszała. Co prawda za zgodą inwestora, ale niech przynajmniej to zanotują .
Sprawa z utratą danych właściwie skończyła się nie najgorzej. W sumie mogło nas to więcej kosztować , co nie zmienia faktu,że i tak odjechaliśmy. Klient jednak na razie z naszych usług nie zrezygnował więc może będzie ok.
W domu właściwie nic dziś nie zrobiłam i nie zrobię . Zwyczajnie już mi się nie chce.
Żakiet zamówiłam , dwie rzeczy skasowałam , trzecia też się znajdzie nim dostawa do mnie dotrze.
No i proszę zgodnie z postanowieniem. To się nazywa żelazna konsekwencja.:)*
OdpowiedzUsuńChciałabym . Pytanie czy tylko tak dobrze zaczęłam a potem znów będzie " a to się może przydać", czy faktycznie przerzedzę zasoby
UsuńTrzy rzeczy kupiłam , żadnej nie skasowałam , a tak bym chciała jak Ty . Podziwiam i zazdroszczę konsekwencji .A te trzy rzeczy wcale nie są mi potrzebne , ot zachcianka .
OdpowiedzUsuńZachcianki fajna sprawa , ale szafa trzeszczy w szwach . Próbuję coś z tym zrobić.
Usuń