i nie tylko , ale zdecydowanie działka górą . Trochę padało więc zrobiliśmy parę drobniejszych rzeczy ale zaplanowane nawadnianie też udało się prawie skończyć . Zostały 3 krótkie odcinki. Pod wpływem deszczu zdeformował nam się tunel foliowy więc go naprawiliśmy i wymieniliśmy też odciągi od ogrodowego parasola. Posadziłam też trochę roślinek i w miejsce zmarzniętych ustawiłam nowe doniczki na tarasie. Tym razem z pelargoniami. Zamontowaliśmy też płotek z chińskiego allegro . Chwalić się tym wszystkim będę jutro. Na koniec nazbierałam warzyw i ziół oraz bukiecik kwiatów. Bukiecik wyszedł śliczny w barwach filetu i błękitu z akcencikiem bieli. Koperek zarósł całą działkę. jest wszędzie nawet w ścieżkach. Nawet gdybym chciała nie dam rady zagospodarować. Ogromny pęczek dałam sąsiadce z bloku, takiej starszej pani. Rano kupiłam truskawki na konfiturę. Mamy swoje , ale świeżo posadzone więc do zjedzenia wystarczy , ale na zaprawy już nie. No i muszę zagospodarować rabarbar. Też zamierzam przerobić na dźem. Mam co robić. Miłej niedzieli.
Rzeczywiście, masz, co robić. Znów sezon przetworów. Ale, co swoje, to swoje. Czekam na fotki. Buziaki
OdpowiedzUsuńDawno nie robiłam truskawek więc mnie naszło. A rabarbar obrodził więc też trzeba zagospodarować. Taka konfiturka rabarbarowa jako dodatek do jogurtu naturalnego to jest coś !
Usuń