Nie mamy go w kolekcji i jakoś umknął naszej uwadze, nawet
wiadomości o nim zbyt wielu nie zasięgałam a to przecież piękny i bardzo cenny
kamień szlachetny . Dziś będzie o akwamarynie. Nazwa pochodzi z łaciny „aqua
marina „ i oznacza wodę morską . Bo kamień jest faktycznie barwy wodnej, jasnobłękitny
czasem o lekkim odcieniu zielonkawych , a czasem zupełnie przeźroczysty. Jego
cechą charakterystyczną jest dichroizm czyli dwoistość barwy( jakiś czas temu pisałam już o tym zjawisku) . W przypadku
akwamarynu zależy to od inkluzji związków żelaza . Akwamaryn należy do grupy beryli podobnie jak
szmaragd. Jest kamieniem twardym 7,5-8 w skali Mohsa. Występuje min, w
Pakistanie, Brazylii, Rosji i na Madagaskarze , również w Polsce , w Karkonoszach. I taka ciekawostka : berło króla Stanisława
Augusta Poniatowskiego jest wykonane z trzech połączonych ze sobą z pomocą
złotych oprawek szlifowanych akwamarynów.
Znajduje się w zbiorach Zamku Królewskiego
w Warszawie
Ezoterycznie jest kamieniem oczyszczenia, odwagi i
niedokończonych spraw . Jest bardzo pomocny ludziom delikatnym i wrażliwym ,
przytłoczonym odpowiedzialnością Pomaga też ludziom , którzy nieustannie
poszerzają swoją wiedzę ; badaczom , naukowcom , informatykom itp., oraz
ludziom podróżującym drogą morską . Działa uspokajająco i wyciszająco. Ma bardzo
spokojną emanację pozytywnej energii. Przypisany jest do miesiąca marca i znaku
Ryb . Kamień też wzmacnia pozytywne zachowania ; np. tolerancję , pomaga
przezwyciężyć nawyk osądzania innych , wyostrza intelekt i łagodzi lęki. Działa
ochronnie na kobiety ciężarne , osłania przed krzywdą jaka mogłaby spotkać matkę
i jej dziecko. Leczniczo dobrze wpływa na tarczycę , zwalcza bóle gardła ,
wspomaga układ odpornościowy i łagodzi reakcje alergiczne i przeciwdziała
chorobom oczu. Bywa też pomocny w trudnych , życiowych chwilach jak proces żalu
i żałoby . Jak widać moc tego kamienia
jest naprawdę potężna i bardzo pozytywna , a nie wymieniłam tu wszystkich jego mocy . Jak wspomniałam ,
nie mamy go w swoich zbiorach, muszę się więc w celu prezentacji posłużyć
zdjęciami z sieci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz