środa, 24 maja 2017

24.05.2017 Zwykłe sprawy babusine

Całkiem zwykłe. Jakoś mocno ostatnio się powtarzam ale też dni jakieś takie powtarzalne. Niczym się nie różnią jedne od drugich. I dobrze , w tej powtarzalności jest pewien ład. A to mi odpowiada coraz bardziej. Starzeję się albo coś...
Zimno . Już od rana było tak sobie , 14 stopni . W ciągu dnia jeszcze się ochłodziło . I zaczęło padać i to całkiem solidnie jak na naszą okolicę . I chyba nawet pada do tej pory. Nie jakoś ulewnie , ale jednak. Niech sobie pada , roślinkom dobrze to zrobi. Moje krzaczki się trzymają , pomidory też . Wygląda na to, że z opryskami nie przesadziłam , ale to się okaże. 
Zaprosiłam rodzinkę na niedzielny obiadek . Chodzą mi po głowie gołąbki , ale dzieciaki nie przepadają więc pewnie wymyślę coś innego. 

2 komentarze:

  1. Bo życie w większości składa się ze zwykłych powtarzalnych dni. A deszcz majowy zawsze potrzebny. :)*

    OdpowiedzUsuń